::R5422 : strona 86::
Nasza rozumna służba
„Proszę was tedy bracia przez litości Boże, abyście stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, to jest rozumną służbę waszą” – Rzym. 12:1
Powyższe napomnienie św. Pawła jest oparte na poprzednich stwierdzeniach z jedenastego rozdziału tego samego Listu, o czym świadczy wyrażenie tedy – czyli z przyczyny tego, co już zostało powiedziane. W jedenastym rozdziale mowa jest o miłosierdziu Bożym okazanym nie tyle światu, co Cielesnemu Izraelowi i Duchowemu Izraelowi. Natomiast w rozdziale dziesiątym w obszerny sposób przedstawione jest miłosierdzie w stosunku do wszystkich Pańskich stworzeń. W Liście tym Apostoł zwraca się do tych, którzy wyszli z Pogan. Biorąc pod uwagę to miłosierdzie Boga (Jego Plan Zbawienia i powołanie niektórych Pogan do zajęcia miejsc w Ciele Chrystusa na miejsce Cielesnego Izraela), św. Paweł napomina swoich słuchaczy, aby stawiali swoje ciała ofiarą żywą, świętą i przyjemną Bogu.
Nasuwa się więc pytanie: Do kogo Apostoł to mówił? Najwyraźniej używa on tych słów, jako napomnienia, nie dla świata, ale dla wierzących. Wstęp Listu wyraźnie wskazuje, że był on adresowany do poświęconych. Jednak w Kościele w Rzymie byli także tacy, którzy nie uczynili jeszcze tego kroku poświęcenia. Niektórzy z nich, będąc wierni, dochodząc do znajomości Pana i zdając sobie sprawę z kosztów poświęcenia, ale nie będąc jeszcze całkowicie oddani Panu, mogą jeszcze stać się braćmi w prawdzie w pełnym tego słowa znaczeniu. Apostolskie słowa mogłyby stosować się do obydwu klas – tych, którzy się ofiarowali oraz tych, którzy dopiero mieli zamiar to uczynić. Zatem właściwe byłoby powiedzieć: Bracia, którzy już oddaliście się Panu, wzywam was, abyście wypełnili wasze Śluby Poświęcenia; bo wasze ciała są święte i przyjemne Bogu.
Nasz Niebiański Ojciec nigdy nikogo nie zmusza, aby Mu się poświęcić, ale mówi, że chętnie przyjmie ofiarę i że właśnie teraz jest na to dogodny czas. Podkreśla On fakt, że warunkami, które umożliwiają nam dojście do społeczności z Nim jest ofiarowanie i zaparcie się samego siebie. Pan Bóg jednak nikomu nie rozkazuje ani też nie nalega, aby ktoś się poświęcił. Gdyby tak było, to nie byłaby to ofiara, tylko obowiązek. Tymczasem samo znaczenie słowa ofiara jest przeciwieństwem słowa żądanie.
WARUNKI UCZNIOSTWA
Najlepszy przykład tego, jak powinniśmy postępować, jest pokazany w naszym Panu i Apostołach, głównych członkach królewskiej rodziny Bożej. Nasz Pan nie starał się pozyskać do Swojej służby kogokolwiek podstępem – jak to się dzieje w obecnych czasach. Przeciwnie, On używał szlachetnych i wzniosłych sposobów. Mówił: „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy spracowani i obciążeni jesteście”. Jest to apel do rozsądku. Jeżeli czujesz się obciążony grzechami, przyjdź do Mnie. Ja ci pomogę i wskażę drogę do Ojca.
Jezus przedstawił warunki uczniostwa, kiedy rozmawiał z pewnym młodym zarządcą synagogi. On nie powiedział: Bądź spokojny, nie bierz sobie tej sprawy tak bardzo do serca. Przeciwnie, On otwarcie określił jakie są warunki poświęcenia. Nikt nie może być uczniem Jezusa, jeżeli nie zrzeknie się wszystkiego dla Pana. Pokazał On również, że pomimo przestrzegania zasad moralnych, stan młodzieńca nie był zupełnie zadowalający. Posiadał on bogactwo, wiec powinien je wykorzystać na chwałę Pana. Kto chce być uczniem Jezusa, nie może być samolubny.
Młodzieniec mógł powiedzieć, że dba o sieroty, dla których musi mieć pewne zabezpieczenie. Rodzic uświęca swoje dzieci w takim stopniu, w jakim sam jest uświęcony. Lecz Pan mówi: wszystko, co masz, oddaj Bogu. Pan nigdy nie żąda od nas więcej, niż moglibyśmy uczynić, lecz powiedział: „Kto chce iść za Mną [być Moim uczniem], niech samego siebie zaprze, a weźmie krzyż swój i naśladuje Mię” – Mar. 10:21.
Dalej nasz Pan powiedział: „Żaden, któryby przyłożył rękę swoją do pługa i oglądał się nazad nie jest sposobnym do Królestwa Bożego” (Łuk. 9:62). Dlatego powinniśmy się zdecydować, aby użyć naszych wszystkich sił albo, w przeciwnym razie, zupełnie ustąpić z drogi. Pańskie metody będą w tym wyborze naszym przewodnikiem. Nie mamy nikogo usidlać ani udawać się do różnego rodzaju sztuczek po to, aby kogoś przekonać. Nie powinniśmy nikomu obiecywać żadnych korzyści materialnych wynikających ze stania się chrześcijaninem. Powinniśmy mówić ludziom, że nie ma innej drogi do Chrystusa, niż droga krzyżowa. W żaden inny sposób tego nie dokonamy. Istnieje droga Pańska albo żadna. Musimy
::R5422 : strona 87::
nosić krzyż tak, jak nosił go On sam. Wierzymy, że więcej dobrego uczynimy przedstawiając sprawę otwarcie, niż w sposób nieokreślony, niepewny, starając się usidlić nieświadomych. Niemniej jednak, przedstawiając im krzyż i doświadczenia, powinniśmy jednocześnie pokazać im chwałę, jaka idzie w ślad za cierpieniem.
TEKST STOSUJE SIĘ DO POŚWIĘCONYCH
Słowa Apostoła zdają się także przemawiać do poświęconych w następujący sposób: Zawarliście Przymierze z Bogiem, że będziecie naśladować Jezusa oraz wyrzekliście się swojej woli poświęcając ją, więc pamiętajcie, ze przymierze wierności dotyczy również waszego ciała. Starajcie się więc stale wypełniać dzieło ofiarowania swojego ciała przez jego codzienne uśmiercanie. Pamiętajcie o Ślubie Poświęcenia, który nie jest jeszcze wypełniony. Jest to dopiero obietnica, że takie wypełnienie nastąpi, ale samo przymierze jeszcze nie jest takim wypełnieniem.
Ojciec spładza nas z Ducha Świętego i udziela przywileju należenia do tych, którzy stali się Nowymi Stworzeniami w Chrystusie. Od nas zależy czy pójdziemy naprzód i będziemy dzień po dniu kłaść swoje życie w Pańskiej służbie. Zatem właściwe było, aby Apostoł zachęcał takich do codziennego poświęcania swojego życia. Powinniśmy pamiętać, że tym, co ofiarujemy w służbie Pańskiej jest nasze ciało, ludzka istota, stara natura, a nie Nowe Stworzenie. Ofiara jest żywa w tym znaczeniu, że nasze ciało jest uznane za wolne od grzechu i stale poświęcane. Nie jest ono nam dane po to, abyśmy je zachowali bądź też, żeby stało się naszą wieczną własnością. Jest to naszym przymierzem i przywilejem, że możemy je złożyć w ofierze. Dlatego proszę was, abyście to uczynili.
TEKST STOSUJE SIĘ DO USPRAWIEDLIWIONYCH
Dla tych, których usprawiedliwienie nie zostało ożywione, tekst ten miałby takie znaczenie: Pragniecie służyć Bogu – wskazuje na to fakt, że przychodzicie na zebrania. To, że zgromadzacie się z ludźmi wierzącymi dowodzi, ze podobają się wam głoszone przez nich nauki i że pragniecie poznać wolę Bożą. Zatem, bracia,
::R5423 : strona 87::
proszę was, abyście ofiarowali się zupełnie Bogu. Uważajcie wasze ciała za ofiarę złożoną na ołtarzu, nie w takim znaczeniu, że ktoś miałby popełnić samobójstwo bądź zniszczyć swoje ciało, ale aby uważał swoje ciało za poświęcone wyłącznie Bogu, dzień po dniu zużywając całe swoje siły i energię w Pańskiej służbie.
Napomnienie „Stawiajcie ciało swoje” stosuje się tak do poświęconych, jak i do tych, którzy pragną poznać Boga. Kolejne wyrażenie mamy rozumieć jako będące w zgodzie z pierwszym: „święte i przyjemne Bogu”. Jeżeli wyrażenie to ma być zastosowane do poświęconych, wtedy apostoł mówi: „Ożywienie twojego usprawiedliwienia otrzymanego od Boga czyni cię świętym. Ponieważ więc Pan uważa cię za świętego i jesteś w pełni przez Niego przyjęty, powinieneś trwać w dobrych uczynkach – dopełnij dobrego dzieła, które rozpocząłeś. Ofiara została uznana przez Boga za świętą i przyjemną, zatem wynik będzie wspaniały i chwalebny.
Napomnienie to można by rozumieć z punktu widzenia tych, którzy się jeszcze nie poświęcili, w ten sposób: Jeżeli podejmiecie krok poświęcenia, pamiętajcie, że zasługi Chrystusa będą wam przypisane, a zgodnie z tym, co Bóg obiecał, przyjmie On was za synów w Chrystusie.
POŚWIĘCENIE SIĘ NA ŚMIERĆ JEST NAJROZSĄDNIEJSZĄ RZECZĄ
Ktokolwiek ocenił Boże miłosierdzie i błogosławieństwa przekonał się, że ofiarowanie ziemskich korzyści w zamian za przywilej służenia Bogu jest rozumną służbą. Jeżeli dla Jezusa rozumną służbą było opuszczenie chwały, którą miał u Ojca, stanie się człowiekiem i ofiarowanie Samego Siebie aż do śmierci, to zapewne i nasze poświęcenie jest najrozsądniejszą rzeczą, jaką możemy uczynić. Sami, będąc niedoskonali, nie mamy za dużo do ofiarowania, ale jeżeli nadarza się sposobność okazania naszego uznania dla Niebiańskiego Ojca, to powinniśmy ją szybko wykorzystać.
Nasz Ojciec złożył Panu propozycję i możemy być pewni, ze Bóg nie zachęcałby do czegoś, co nie byłoby rozumną służbą. Proszenie Jezusa, aby ofiarował swoje życie za ludzkość bez wynagrodzenia tego czynu przyszłym życiem, byłoby najbardziej nierozsądną rzeczą, jaką można sobie wyobrazić. Pan Bóg wystawił przed Jezusem wielką radość, która miała stanowić nagrodę za Jego posłuszeństwo. Tak samo jest i z nami. Pan nie zaprasza nas do ofiarowania samych siebie w teraźniejszym czasie bez nagrody z Jego strony. On nam mówi, że jeśli się poświęcimy, to uczyni nas współdziedzicami ze Swoim Synem w całej Jego chwale Królestwa.
POŚWIĘCENIE SIĘ NIE STANOWI KOŃCA NASZEJ PRACY
Termin bracia może być rozumiany na dwa sposoby. Z jednej strony, możemy stosować go w odniesieniu do tych, którzy znajdują się w stanie prospektywnego usprawiedliwienia, w świętobliwej postawie umysłu, których usprawiedliwienie wzmaga się w miarę ich zbliżania się do Boga. Z drugiej strony, odnosiłoby się ono do tych, którzy stali się braćmi w pełnym tego słowa znaczeniu przez ofiarowanie samych siebie i których ofiara została przyjęta przez Ojca za pośrednictwem naszego Pana. Tacy trwają w codziennym ofiarowaniu. Dzisiejszego ranka ofiarowaliśmy się do Bogu i prosiliśmy o błogosławieństwo na cały dzień. Jest to składaniem ustawicznej ofiary dzień po dniu, godzina po godzinie oraz poddawaniem swojej woli w tym lub innym względzie – codziennym stawianiem naszej ofiary przed Bogiem. Podobnie rzecz się miała z naszym Panem. On nie tylko w pełni ofiarował się na początku, lecz codziennie kładł Swoje życie aż Jego ofiara dokonała się na Kalwarii.
Gdyby ktoś poświęcił swój czas i zdolności, a następnie wycofał swoją ofiarę, to postępowanie takie dawałoby mu pewność, że nie osiągnie nagrody, do której został powołany. Wielka Kompania będzie się składać z tych, którzy stawiali swoje ciała ofiarą żywą, lecz zaniedbali korzystania z nadarzających się sposobności ofiarowania swojego życia poprzez spożytkowanie swojego czasu, talentu i pieniędzy na służbę Bogu. Takie zaniedbanie pozbawi ich chwały, którą mogliby otrzymać – miejsca na tronie oraz stania się częścią klasy Oblubienicy. Klasa Kościoła bowiem będzie się składać z tych, którzy nie tylko stawili swoje ciała żywą ofiarą na samym początku, ale również wiernie trwali w tej ofierze aż do śmierci.
PRZYMUSZENI PRZEZ MIŁOŚĆ BOŻĄ
Apostoł określa przyczynę, dla której powinniśmy się poświęcić. Jest nią „litość Boża” – „Proszę was bracia przez litości Boże, abyście stawiali ciała wasze […]”. Miłość Boża, w pewnym stopniu, rozciąga się na wszystkich. Bóg daje słońce i spuszcza deszcz tak na złych, jak i na dobrych. Przez wiele wieków szczególna łaska była objawiana jedynie narodowi żydowskiemu. Jednak zarządzenia Planu Bożego wykazują, że zarówno Żydzi, jak i Poganie mogą przyjść do łaski Bożej. Bóg przez Chrystusa zniósł ścianę dzielącą ludzi od Niego i tym sposobem dał wszystkim możliwość przyjścia do harmonii z Nim i przyjęcia Go za swojego Ojca i Dawcę życia oraz otrzymania Jego błogosławieństw przez Chrystusa.
Ci, którzy dostrzegli i usłyszeli ten fakt i których oczy wyrozumienia zostały otwarte, powinni uznać to za powód do zupełnego poświęcenia oraz całkowitego poddania się Panu. Jak zaznacza apostoł, jest to z całą pewnością najbardziej rozsądna służba, a nagroda przywiązana do tej niej, czyni ją niewymownie pożądaną i kosztowną. Bardzo nierozsądnym byłoby przyjąć cudowne łaski Boże, a następnie zaniedbać postępowania zgodnie z warunkami, których spełnienia one wymagają. Jeżeli
::R5423 : strona 88::
rzeczywiście wierzymy Bogu, jeżeli posiadamy właściwą wiarę w Jego wielkie i kosztowne obietnice, to wiernie i z radością sprostamy tym wymaganiom.
Pewna pani zwróciła nam niedawno uwagę, że kładziemy większy nacisk na pobożne życie, niż jest to praktykowane w jej kościele. Według niej dzieje się tak, kiedy mówimy: „Wierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony” oraz kiedy koncentrujemy się na wierze. Odpowiadamy, że rzeczywiście tak jest, a wyraz wierzyć ma w tej sprawie główne znaczenie. Przypuśćmy, że powiedzieliśmy komuś, żeby wracając do domu zatrzymał się pod pewnym adresem i że tam w schowku pod schodami znajdzie woreczek z kosztownościami, które może sobie zatrzymać. Jeśliby nam uwierzył, to poszedłby i wziął woreczek. Jeżeli jednak by powiedział, że wierzy, ale poszedłby jednocześnie w inną stronę, to możemy być pewni, że w rzeczywistości nam nie uwierzył. Jego postępowanie by tego dowodziło.
Teraz Pan Bóg daje nam możliwość stania się współdziedzicami z naszym Panem Jezusem Chrystusem, tj. osiągnięcia „dziedzictwa nieskazitelnego, niepokalanego, które nie niszczeje”. Jeżeli wierzymy, to będziemy się starali dowiedzieć jak najwięcej o warunkach, jakie musimy spełnić. Ktokolwiek rzeczywiście wierzy, przekona się, ze wymagania są niewielkie w porównaniu do obiecanej nagrody. Lecz jeżeli nie dołoży wszelkich starań, by otrzymać nagrodę, będzie to dowodem tego, że nie wierzy w daną mu obietnicę. Gdyby ją docenił i w nią wierzył, to z pewnością byłby skory odłożyć wszelki ciężar i cierpliwie biec do końca, by otrzymać koronę – Żyd. 12:1,2.
ZUPEŁNOŚĆ NASZEGO OFIAROWANIA
Jest to rozumna służba. Apostoł mówi nam o jej warunkach. Wszyscy, którzy chcą otrzymać to wielkie błogosławieństwo muszą złożyć z siebie ofiarę żywą, świętą i przyjemną Bogu. Ofiara ta jest składana nie z Nowego Stworzenia, ale z naszego ciała, ponieważ kiedy to czyniliśmy, Nowego Stworzenia jeszcze nie było. Nasz ludzki umysł dowiedział się ze Słowa Bożego, że jest lepsza droga od tej, na której się znajdowaliśmy. Jest to droga harmonii z Bogiem, a my zapragnęliśmy nią iść w jedności z Nim. Nowa wola złożyła wszystkie ziemskie dobra oraz wszystko, co posiadaliśmy w ofierze. Kiedy ofiarujemy się Panu jesteśmy niczym więcej, jak tylko ludźmi. Następnie otrzymujemy nowy umysł oraz nowe nadzieje i właśnie to stanowi Nowe Stworzenie.
Gdy przedstawiamy samych siebie Bogu, nie możemy przystąpić do Niego bezpośrednio. Czynimy to przez wielkiego Arcykapłana. Podobnie było w typie, kiedy Arcykapłan ofiarował kozła Pańskiego. My przychodzimy do naszego Ojca przez Zbawiciela. Nie składamy usprawiedliwionej ofiary, ale przychodzimy z wszystkimi swoimi grzechami, aby je oczyścić w odkrytym dla nas źródle. Uczucia naszych serc mówią:
„Bez wymówki, tak jak stoję,
Lecz omyty, przez krew Twoją.
Baranku bez zmazy –
Staję na Twe rozkazy.
Jednak Bóg nie może przyjąć naszej ofiary, ponieważ jesteśmy w niedoskonałym stanie. Jedynie, kiedy przystępujemy do Niego przez Kapłana, On może nas uznać. Gdybyśmy byli doskonali, moglibyśmy przystąpić do Pana w naszym własnym imieniu, ale z powodu naszej niedoskonałości, możemy to uczynić jedynie przez naszego Arcykapłana Jezusa. Wielki Arcykapłan przypisuje nam swoje zasługi, a naszą ofiarę włącza do Swojej własnej. Wtedy spływa na nas Boże błogosławieństwo – jesteśmy spłodzeni z Ducha Świętego. Odtąd jesteśmy Nowym Stworzeniem w Chrystusie. Zostaliśmy przedstawieni zgodnie z Boskim zarządzeniem i zostaliśmy przyjęci.
NIEPRZYJĘCIE ZAPROSZENIA DOWODZI BRAKU UZNANIA
Teraz jesteśmy uznani za umarłych, a nasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Przedstawiliśmy nasze ciała, a one stały się ofiarą żywą, zostały przyjęte przez Boga i byliśmy umarli z Chrystusem i w ten sposób powstaliśmy, aby postępować w nowości żywota. Pod pojęciem ciała należy rozumieć wszystkie ziemskie dobra, tak teraźniejsze, jak przeszłe oraz przyszłe – wszystkie, które posiadaliśmy bądź mogliśmy mieć. Ten, kto składa ofiarę, wyrzeka się wszelkich nadziei, które mógłby żywić podczas przyszłej Restytucji. Przymierze jest zupełne. Ofiara takich staje się święta i przyjemna Bogu, gdy tylko zostały przypisane zasługi Jezusa, a nasze ofiarowanie pozostaje aż do końca przyjemne dla Boga. W miarę jak kładziemy nasze życie w służbie Pańskiej, otrzymujemy Boże błogosławieństwo i coraz bardziej jesteśmy napełniani Jego Duchem.
::R5424 : strona 88::
Oddanie Panu wszystkiego, co mamy w służbie, jest najbardziej rozsądną rzeczą, jaką możemy uczynić, a jednocześnie jest czymś mało znaczącym. Jest to o wiele mniej niż chcielibyśmy ofiarować Temu, który okazał nam tak wiele miłosierdzia i łaski. To, że Bóg ofiaruje nam tak wielką nagrodę i błogosławieństwo w zamian za nasze nędzne życie, jest dowodem Jego nieskończonej dobroci. Gdybyśmy nie przyjęli takiego dowodu łaski, wskazywałoby to nie tylko na brak umiejętności jej ocenienia, ale również ułomność naszego umysłu. Dowodziłoby to także braku właściwego osądu, możliwości ocenienia i porównania błahych i przemijających przyjemności krótkich chwil doczesnego życia z wieczną radością błogosławieństw i chwałą uczestnictwa w Boskiej naturze, wyższej od natury aniołów, mocy i państw oraz wszelkiego imienia, jakie się mianuje na ziemi. Być następnym w chwale po naszym Panu to stanowisko tak chwalebne i podniosłe, że ludzki umysł nie jest zdolny pojąć jego wielkości. Bądźmy więc wierni aż do śmierci!
====================
— 15 marca 1914 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: