R5417-76 „Nie mam już dla siebie nic”

Zmień język 

::R5417 : strona 76::

„Nie mam już dla siebie nic”

„Pan dał, Pan też wziął, niech będzie imię Pańskie błogosławione” – Ijob 1:21

Wszystko, co posiadamy powinno być uważane przez nas za dar od Boga, bez względu na to, czy jest tego dużo czy mało. Boski dar udzielony naszym pierwszym rodzicom był bardzo hojny – doskonałość życia. Adam i Ewa byli stworzeni w ciele na obraz i podobieństwo Boga – byli tylko „mało mniejsi od aniołów”. Przez swoje nieposłuszeństwo utracili tę doskonałość. Posłuszeństwo było warunkiem, dzięki któremu Adam mógł zostać w Ogrodzie Eden. Gdyby tylko je zachował, mógłby żyć i cieszyć się rajem oraz zaludniać ziemię potomstwem i stopniowo doprowadzać cały świat do błogosławionych warunków, jakich sam doświadczył w Ogrodzie.

Kiedy Adam zgrzeszył, Bóg odsunął go od społeczności i nie uznawał go już za Swojego syna. Od tego czasu aż do przyjścia Jezusa żaden inny człowiek nie był nazywany synem Boga. Również po Jezusie, nikt nie ma prawa nosić tego miana oprócz tych, którzy przyszli do Boga przez Jezusa i zostali przez Niego przyjęci. Adam został wypędzony z tego Edenu przez Anioła Pańskiego, aby mogła go spotkać kara za grzech – śmierć. Pamiętamy, że Boskie ostrzeżenie brzmiało: „Dnia, którego jeść będziesz z niego, umierając umrzesz” (1 Moj. 2:17). Proces umierania rozpoczął się zaraz po upadku, a zakończył po 930 latach.

Karą za grzech była śmierć, zatem przejawem wielkiego Boskiego miłosierdzia było to, że po upadku pierwszych rodziców, Pan w ogóle pozwolił im żyć. Mimo tego, że przekleństwo dotknęło rodzaj ludzi po tym, jak Adam i Ewa zostali wypędzeni z Edenu, to jednak z przekleństwem tym łączyło się pewne błogosławieństwo. Kiedy Bóg wypędzał ich z tego Ogrodu, On powiedział: „Przeklęta będzie ziemia dla ciebie; ciernie i oset rodzić będzie tobie. W pocie oblicza twego będziesz pożywał chleba, aż się nawrócisz do ziemi, gdyżeś z niej wzięty; boś proch i w proch się obrócisz”. To było tym przekleństwem. Śmierć miała nastąpić stopniowo.

WSZYSTKIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWA SĄ Z BOSKIEJ ŁASKI

Adam i Ewa mogli czynić wszystko, co było w ich mocy, aby przedłużyć swoje życie, ale niemożliwe było, aby przeżyli całe tysiąc lat, co stanowi Pański Dzień. Adam przeżył prawie cały Dzień, ale

::R5418 : strona 76::

przez ten cały czas stopniowo umierał. Jego umysłowe, moralne i fizyczne władze słabły. Podobnie i cały rodzaj ludzki jest wzdychającym stworzeniem.

Wyrok, jaki zapadł na Adama, a w nim na cały rodzaj ludzki, nie był niesprawiedliwy. Łaską Bożą jest to, że w ogóle żyjemy. Przywilej, jaki Pan nam dał, że możemy żyć przez te kilka lat, jest dla nas wielkim darem. To, co powiedział Prorok Ijob względem siebie, jest również prawdą w odniesieniu do nas, a mianowicie, że przyszliśmy na ten świat nadzy. Nie mamy niczego, co byłoby w rzeczywistości naszą własnością. Nasze przywileje oraz wszystko, co posiadamy, możemy zawdzięczać Boskiej opatrzności.

Prawdą było, że Ijob otrzymał z łaski i pozwolenia Boga swoje owce, bydło i dzieci. Potem spadł ogień z Nieba i spalił jego owce i dozorujących je sług. Nieprzyjaciele zabili jego wielbłądy, woły i osły oraz innych służących. Przyszedł huragan i zabił również jego dzieci. Ale Ijob powiedział: „Pan dał, Pan też wziął, niech będzie imię Pańskie błogosławione”. Ijob nie rościł sobie prawa do wiecznego życia, chociaż miał na nie nadzieję. On zdawał sobie sprawę z tego, że wszystko co ma, należy do Boga; nic nie było jego własnością.

Życie i nieśmiertelność nie były wyjaśnione dopóki nie przyszedł Jezus (2 Tym. 1:10). Poselstwo zbawienia, przedtem jedynie sugerowane, zostało przez Jezusa wyraźnie ogłoszone. Chrystus przyszedł, aby złożyć na okup życie równoznaczne temu, jakie było stracone przez Adama. Widzimy piękno tego zarządzenia, że jak przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka musiało też przyjść zmartwychwstanie z umarłych. „Jako przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wiele się ich stało grzesznymi; tak też przez posłuszeństwo jednego człowieka wiele się ich stało sprawiedliwymi” (Rzym. 5:19) – zostali uwolnieni od kary śmierci i w słusznym czasie dostąpią zmartwychwstania.

Pierwszymi, którzy skorzystają z tego zarządzenia Chrystusa, będą członkowie Kościoła. Apostoł mówi, że powstaną z Nim, aby chodzić w nowości żywota. Wierzymy, że Bóg jest w stanie dokonać zmartwychwstania, które obiecał. Nie twierdzimy, że nie umrzemy, bo mówienie czegoś takiego, byłoby przeciwne faktom i Pismu Świętemu. Przeciwnie, przyznajemy, że umrzemy, ale wierzymy również, że Ten, który wzbudził z umarłych Jezusa, wzbudzi przez Niego także i nas. Jezus dokonał pojednania za grzechy całego świata i na tej podstawie ci, którzy wierzą, mogą już teraz być pojednani z Bogiem. W przyszłości cały świat będzie mógł skorzystać z zasługi Chrystusowej i możliwości pojednania.

PRAWO DO ŻYCIA ZOSTAŁO UTRACONE

Nadzieją Kościoła jest to, że będzie królować z Chrystusem tysiąc lat, zwiąże Szatana, podniesie ludzkość z grzechu, cierpień i śmierci oraz, jak Pismo Święte mówi, „otrze łzę z każdego oblicza” (Iz. 25:8). Jest to dziełem Bożym w tym znaczeniu, że Pan ten plan ułożył i nakreślił. Jest to również dziełem Chrystusa,

::R5418 : strona 77::

ponieważ On wykupił rodzaj ludzki i jest głównym Agentem Ojca – który jest „początkiem stworzenia Bożego”, „początkiem i pierworodnym z umarłych, aby między wszystkimi przodkował” – Obj. 3:14; Kol. 1:18.

Możemy widzieć wyraźniej niż Ijob, że wszelkie nasze błogosławieństwa są z Boga, a nie z nas. Widzimy wyraźniej, ponieważ jesteśmy spłodzeni z Ducha Świętego. Wiemy, że nie mamy żadnych własnych praw. Jedyne, co możemy zrobić, to wzywać Boskiego miłosierdzia. Jednak nie wszyscy zdolni są usłyszeć poselstwo o Boskim miłosierdziu, ponieważ „bóg świata tego oślepił zmysły, to jest w niewiernych” – 2 Kor. 4:4.

Jedynie ci, których oczy zrozumienia zostały pomazane, mogą widzieć. Jezus powiedział, kiedy był na ziemi: „Oczy wasze błogosławione, że widzą i uszy wasze, że słyszą” (Mat. 13:16). Jak św. Piotr potwierdził tę samą myśl o oślepieniu, odnosząc się do tych, którzy ukrzyżowali Pana: „Ale teraz bracia wiem, żeście to z nieświadomości uczynili jako i książęta [wodzowie] wasi” – Dz. Ap. 3:17.

Dlatego też zajmując wyższe i bardziej uprzywilejowane stanowisko, powinniśmy z większym poddaniem niż to było z Hiobem, przyjmować doświadczenia, na jakie Bóg w swojej mądrości i miłości dozwala. Jeżeli jesteśmy Jego dziećmi, to wszystkie doświadczenia będziemy przyjmować, jako z Jego opatrzności i zarządzenia.

„Nie mam już dla siebie nic;
Jezu jam własnością Twą.
Wszystko, co mam lub mieć będę,
Miej na wieczną chwałę Swą.”

====================

— 1 marca 1914 r. —