::R5083 : strona 259::
Świat wzywany do pokuty
„Bóg oznajmuje ludziom wszystkim wszędy, aby pokutowali; przeto iż postanowił dzień, w który będzie sądził wszystek świat w sprawiedliwości przez męża, którego na to naznaczył” – Dz. Ap. 17:30,31
Gdy Pan Bóg skazał ojca Adama na śmierć, nie powiedział mu nic o pokutowaniu i to było zupełnie właściwe, ponieważ nie dał mu żadnej nadziei przyszłego życia. Jeżeli więc nadzieja przyszłego życia nie była Adamowi znana, czyli nie była mu objawiona, czemu więc miałby się Bóg nim w ogóle zajmować? Adam był skazany na śmierć, na zniszczenie. Nie byłoby właściwym żądać od człowieka pokuty, nie obiecując mu żadnej nagrody za jego pokutowanie.
Bóg wydał na Adama wyrok śmierci, który mógł być usunięty tylko przez zapłacenie okupu. Pan Bóg zamierzył niezmiennie, iż w swoim czasie cała ludzkość otrzyma sposobność powrotu do harmonii z Nim, otrzyma nowy sąd, czyli próbę otrzymania wiecznego życia lub śmierci; lecz nie był wtedy właściwy czas na wyjaśnienie człowiekowi zamysłów Bożych. Dlatego Adam żył i umarł bez żadnego nakazu, aby pokutował, podobnie rzecz miała się z jego dziećmi.
Pierwsza wzmianka o tym, co Bóg zamierza uczynić, była wypowiedziana przez proroka Enocha; lecz to, co on mógł w tej sprawie powiedzieć, nie było wystarczającą podstawą do nadziei dla ludzkości, ani do mówienia im by pokutowali – Judy 14,15.
SŁOWA NADZIEI DLA ŚWIATA
Tak więc lata mijały aż do czasu Abrahama. Dopiero Abrahamowi Bóg powiedział, że objawi mu Swoją tajemnicę; ponieważ Abraham był Jego przyjacielem. Tajemnica ta nie miała być poselstwem do ogłaszania drugim, ale tylko do uwierzenia przez niego samego, oraz przez dziedziców tej obietnicy, która wówczas nie stosowała się jeszcze do nikogo więcej oprócz Abrahama i jego potomstwa. Tajemnicą tą było: „W tobie i w nasieniu twoim będą błogosławione wszystkie rodzaje ziemi” (1 Moj. 28:14). Abrahamie, Ja zamierzam zlać błogosławieństwo na świat. Jeżeli ty będziesz posłuszny Moim słowom, to nasienie twoje otrzyma to błogosławieństwo i przekaże je całemu światu. Z tej obietnicy ujawnia się pośrednia myśl, że życie pokutne (odwrócenie się od złego) będzie nagrodzone.
We właściwym czasie Bóg wezwał dzieci Izraela i zawarł z nimi przymierze przez Mojżesza. Właściwie to tak, jakby Bóg do nich mówił: „Czy wy chcecie być Moim ludem? Jeżeli tak, to wejdźcie w przymierze ze Mną; Ja wam będę Bogiem a wy będziecie ludem Moim” – 3 Moj. 26:12.
Izraelitom nie było powiedziane, by pokutowali, ani nie było to nakazane jakimkolwiek innym ludziom na świecie. Propozycja Boża przedstawiona Izraelowi była zaproszeniem a nie rozkazem. Bóg był gotów zawrzeć przymierze z nimi. Przymierzem tym było to, że oni mieli zachować zakon, a przez zachowanie zakonu, czyli dziesięciu przykazań i przez trwanie w duchu przymierza z Bogiem, oni mieli się stać Jego ludem. Gdy jednak Izraelici próbowali zachować zakon poznali, że nie są w stanie tego dokonać z powodu odziedziczonych słabości. Stąd też już nie mieli nic więcej do powiedzenia w tej sprawie. Otrzymali swoją sposobność, lecz nie byli w stanie z niej skorzystać.
WEZWANIE DO POKUTY
Gdy Jezus przyszedł na świat, zachował zakon i odziedziczył wszystkie obietnice objęte przymierzem zakonu. On wtedy objawił możliwość wzięcia udziału w królestwie, które Bóg obiecał ustanowić (Dan. 2:44), oraz w błogosławieństwach chwały i czci tym Żydom, którzy zechcą przyjść do harmonii z Nim i naśladować Go w ofiarowaniu siebie, aby mogli dostąpić łaski Bożej (Jana 1:12). W streszczeniu Jezus rzekł: “Oto jest droga. Ufajcie Mi i wstępujcie w Moje ślady a przez to staniecie się Moimi uczniami. Jeżeli teraz będziecie mieć udział w Moich cierpieniach to w przyszłości będziecie mieli udział w chwale i królestwie”.
We właściwym czasie, gdy została już wybrana pewna liczba spomiędzy Żydów, poselstwo to zostało rozszerzone także na tych pogan, których serca znajdowały się w odpowiednim stanie. Ponieważ tak poganie jak i Żydzi nie okazali pragnienia powrotu do harmonii z Bogiem, więc Bóg oznajmił wszystkim, aby pokutowali (Dz. Ap. 17:30). Uczynił to przez przedstawicieli Jego nauki, to jest przez Apostołów, a następnie przez Swój Kościół. W miarę, na ile ludzie, którzy przyjmowali prawdę rozumieli plan Boży i byli w harmonii z nim, mogli oznajmiać swoim bliźnim, że nowy stan rzeczy został ustanowiony i że Bóg będzie odtąd obchodził się łaskawie z Poganami.
OKUP PODSTAWĄ NADZIEI DLA ŚWIATA
Czemu Bóg miałby się teraz łaskawiej obchodzić z Poganami, jeżeli poprzednio nie chciał mieć z nimi nic do czynienia? Wyjaśnieniem tego nowego stanu rzeczy jest to, że Chrystus umarł i wielki plan Boży rozwinął się już na tyle, że mógł być zastosowany do wszystkich ludzi. Bóg postanowił dzień, w którym będzie sądził cały świat w sprawiedliwości (Dz. Ap. 17:30,31). Tym wielkim dniem będzie przyszły wiek, dzień Chrystusowy, dzień królestwa Chrystusowego. Bóg wyznaczył ten dzień na odkupienie wszystkich, przez śmierć Chrystusową. Cała ludzkość znajdowała się pod wyrokiem śmierci, więc Bóg nie mógł mieć nic do czynienia z ludzkością wcześniej, niż ten wyrok został usunięty lub zostało uczynione jakieś zarządzenie w kierunku usunięcia tego wyroku. Bóg nie odwołał tego wyroku, lecz przygotował okup za wszystkich – 1 Tym. 2:6.
Kto poznał ten plan odkupienia wie, że Bóg zamierza dać każdej jednostce z rodu Adamowego osobistą próbę do życia. Próba ta nie będzie tylko po to, aby zadecydować, czy ludzkość zechce czynić dobrze i walczyć przeciwko złym wpływom tego świata; ale Bóg Sam ostatecznie zniszczy grzech i podniesie tych wszystkich z rodu Adamowego, którzy zechcą być podniesionymi.
Bóg oświadczył, że ani jeden członek rodu ludzkiego nie będzie potrzebował umrzeć. Każdy, kto tylko zechce, będzie mógł powrócić do Boga drogą Pojednania, jakie zostało dokonane przez Odkupiciela. On nie ukończył jeszcze tego dzieła, lecz do tych, co mają uszy ku słuchaniu wyszło słowo, że będzie przyszła próba i że sposób obecnego życia każdego człowieka będzie miał z nią wiele wspólnego. Jest rzeczą właściwą ogłaszać to teraz, ponieważ zostało to zapewnione przez śmierć Chrystusową.
OBECNE POSELSTWO DO ŚWIATA
Przed rozpoczęciem się Wieku Ewangelii byłoby niepotrzebne mówić ludziom, by starali się przyjść do jedności z Bogiem; lecz teraz wszyscy będą poprowadzeni na próbę, nie aby ich potępić, ale aby im pomóc. Próba ta będzie także w celu wypróbowania wszystkich, czy okażą się godnymi wiecznego życia, jakie Bóg przygotował i pomocy tym, którzy będą chcieli te życie osiągnąć. Gdziekolwiek znajdują się ludzie chętni do słuchania, tym głoszone jest poselstwo: pokutujcie! Zaprzestańcie grzechu, ponieważ reforma charakteru będzie miała wielki wpływ na życie wieczne.
Jeżeli ktoś nie jest w klasie Kościoła, ten nie znajduje się na próbie życia lub śmierci. Mimo to, prowadzenie sprawiedliwego życia będzie pożyteczne, ponieważ zbliża się czas rozliczenia. W śmierci Jezusa Bóg uczynił zaopatrzenie na ten dzień próby. Zanim jednak ten dzień nadejdzie, On wybiera klasę Kościoła. Tym sposobem Bóg przygotowuje wielką klasę misjonarzy, którzy w przyszłości uczynią wszystko co możliwe, żeby pomóc ludziom podnieść się z grzechu i degradacji i powrócić do społeczności z Bogiem.
W przeszłości Bóg zachowywał się tak, jakby wcale nie widział popełnianych grzechów – chyba, że był to bardzo ciężki grzech. W tym drugim przypadku, On tylko odbierał życie grzeszników, żyjących w takich warunkach – oni zasypiali w śmierci. Prorok Ezechiel mówi, że Bóg zabrał (uśmiercił) Sodomczyków, co wydało mu się najlepszym dla nich (Ezech. 16:50). Gdy próba, czyli sąd Kościoła się skończy i zwycięzcy zostaną uznani za godnych, a sąd świata się rozpocznie, wtedy Sodomici otrzymają swoją sposobność, jaką mieli Żydzi, którzy słyszeli Jezusa przy Jego pierwszym przyjściu. O wiele lżej będzie wtedy mieszkańcom Tyru, Sydonu, Sodomy i Gomory, niż mieszkańcom Chorazynu, Betsaidy, Kapernaum itp.; gdyż ci ostatni mieli więcej znajomości, przeciwko której grzeszyli, a więc mieli więcej złej woli w tej sprawie, niż Sodomici – zob. Mat. 11:21-24.
W tamtym czasie Bóg nie rozkazał Sodomitom, aby pokutowali. Bóg „przymykał oko” na ich ówczesną nieświadomość i grzech (Dz. Ap. 17:30). Bóg nie groził, ani nie czynił niczego więcej w tej sprawie, jedynie pozbawił Sodomitów dalszej egzystencji. Los jaki ich spotkał, miał służyć, jak to Apostoł mówi, za przykład, że Bóg nie pozwoli, aby ludzie na zawsze pozostali w grzechu, lecz że grzesznicy będą wytraceni. Nikt jednak nie będzie wytracony, zanim nie otrzyma szansy uzyskania życia wiecznego, zapewnionej wszystkim przez naszego Pana Jezusa Chrystusa.
ZMARTWYCHWSTANIE JEZUSA ZAPEWNIENIEM BOSKIEJ ŁASKI
Apostoł uznaje fakt, że ten dzień sądu nie rozpoczął się jeszcze w jego czasach, lecz wskazuje na dzień Chrystusowy, jako należący do przyszłości oraz oświadcza, że dla świata przyjdzie wtedy dzień sądu. Przez ofiarniczą śmierć Chrystusową wszystkim będzie dana możliwość wiecznego życia. Ludzkość była już potępiona w Adamie. Nikt więc nie mógł otrzymać drugiej próby, dokąd potępienie wynikłe z pierwszej nie zostało zdjęte. Dlatego nie wcześniej Bóg mógł wzywać ludzi do pokuty, aż najpierw przygotował Odkupiciela. Apostoł mówi, że zapewnienie, jakie Bóg daje ludziom w tej sprawie, poparte jest faktem, że Chrystus powstał z umarłych – Dz. Ap. 17:31.
Gdy Bóg wzbudził Jezusa od umarłych, poświadczył tym samym, że ofiarnicza śmierć Jego Syna była ofiarą przyjemną Bogu a wniebowstąpienie Jezusa było dalszym dowodem, że Ten, którego Ojciec swoją mocą wzbudził od umarłych, ma być tym Królem, który ma panować, a zarazem Kapłanem, aby błogosławił, uczył i wspierał, jak również wielkim Sędzią, który ma pokierować i uporządkować sprawy świata, a także rozdać odpowiednie nagrody w onym dniu Bożym.
Ktokolwiek więc słyszy o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, powinien rozumieć, że było to zaplanowane przez Boga dzieło odkupienia. Powinien także wiedzieć, że wszyscy ludzie są grzesznymi i śmierć jest karą za grzech. Na pytanie: Jak śmierć Jezusowa może mieć jakikolwiek wpływ na ludzkość? – odpowiadamy, że Bóg zaszczycił Naszego Pana tym przywilejem, aby został Zbawicielem ludzkości. We właściwym czasie, gdy klasa wybranych zostanie uzupełniona, a sześciotysięczne panowanie grzechu i złego skończy się, wtedy On wybawi wszystkich z grzechu, najpierw Żydów a potem i Pogan.
Ci, którzy słyszą teraz o tych rzeczach powinni pokutować, natomiast ci, którzy w obecnym czasie nie słyszą, nie mają Boskiego nakazu, aby pokutowali. Myślą Św. Pawła zdaje się być: Pokutujcie teraz; albowiem to będzie miało wpływ na waszą przyszłość, choćbyście nawet nie starali się, by należeć do ciała Chrystusowego. Miliardy ludzi znajduje się w śmierci. Gdy podczas panowania Chrystusowego zostaną wzbudzeni, usłyszą takie poselstwo: „Oto Bóg otworzył źródło na omycie grzechu i nieczystości. Ktokolwiek chce, może dostąpić błogosławieństwa pojednania się z Bogiem, a przez to osiągnąć żywot wieczny” – Zach. 13:1; Obj. 22:17.
W obecnym czasie bóg tego świata zaciemnia ludziom oczy wyrozumienia (2 Kor. 4:4); lecz niedługo oczy ich zostaną otworzone. Przychodzi czas, w którym wszyscy, od największego aż do najmniejszego ujrzą i usłyszą i nikomu z nich nie trzeba będzie mówić: Poznaj Pana; bo oni wszyscy będą Go znali. A gdy poznają, wtedy wszyscy będą odpowiedzialnymi. Przy końcu Tysiąclecia, gdy już całkowite błogosławieństwo będzie na nich zlane przez Pośrednika, będzie od nich wymagane, aby czynili wolę Bożą na ziemi, tak jak jest ona pełnioną w Niebie – Jer. 31:33,34.
OBECNE POSTĘPOWANIE MA WPŁYW NA ŻYCIE PRZYSZŁE
W obecnym czasie ważnym zadaniem dla nas jest to, aby nasze światło świeciło na tyle mocno, by ludzie mogli widzieć nasze dobre uczynki i chwalić Ojca naszego, który jest w Niebie – nie ich Ojca, ale naszego (1 Piotra 2:12). Obecny czas nie jest czasem nawiedzenia świata, ale nawiedzenia Kościoła. Bóg szuka takich, których serca są skłonne do sprawiedliwości. Obecny czas nie jest na nawrócenie świata, lecz jest przeznaczony dla ludzi Bożych, aby będąc pałającymi światłami potępiali grzech. Im jaśniej świeci światło, tym bardziej potępia ono ciemność.
Jeżeli mówimy w ogóle o przyszłym wieku, to ważną częścią naszego obowiązku jest przedstawić słuchaczom wyraźnie, że ich postępowanie w życiu obecnym będzie miało wiele wspólnego z ich życiem przyszłym. Mówienie ludziom, że są dwie szanse, jedna w czasie obecnym a druga w przyszłym, jest niewłaściwe. Naszą nauką jest, że podczas obecnego Wieku Ewangelii istnieje tylko jedna szansa i jedynym sposobem skorzystania z niej jest postępowanie śladami Jezusa.
Natomiast tym, dla których czas obdarzenia łaską będzie w pośredniczącym królestwie Chrystusowym, właściwe jest mówić, że posłuszeństwo Bogu i życie zgodne z zasadami sprawiedliwości będzie błogosławieństwem dla nich samych tak w życiu obecnym jak i w przyszłym. Jest wiele ludzi, którzy starają się wieść cnotliwe i uczciwe życie, którzy w obecnym czasie czynią wiele dobrego. Gdyby im mówiono, że oni nic dobrego nie czynią, to mogliby czuć się zniechęceni. Zachęta do wyższych ideałów byłaby od nich odjęta, ponieważ wierzą, że sprawiedliwe życie w czasie obecnym, będzie miało wpływ na ich przyszłość. W tym mają oni rację, ale standardy wymagane wobec nich są tak wysokie, jak te przedstawione w Piśmie Świętym dotyczące Kościoła. Wzór przedstawiony w Piśmie Świętym jest z konieczności taki wysoki, ponieważ święci i tylko święci są współdziedzicami z Chrystusem i członkami klasy Oblubienicy.
Wielką pomyłkę popełnił Kalwin i wielu innych, nauczając, że niewybrani będą się na wieki smażyć w piekle. Przeciwnie, znajdujemy w Piśmie Świętym, że wybrani będą błogosławili nie wybranych, i że dostąpią oni także możliwości pojednania się z Bogiem i otrzymania życia wiecznego na ziemi. Bóg powołuje tę klasę wybranych w celu błogosławienia całej ludzkości. On posiada miłujący i pełen sympatii plan dla wszystkich Swoich stworzeń, który w czasie, który On uzna za słuszny, zostanie ludziom objawiony.
====================
— 15 sierpnia 1912 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: