R4956-29 Studium biblijne: „Narodzony król żydowski”

Zmień język 

::R4956 : strona 29::

„Narodzony król żydowski”

— Mat. 2:1-12 — 4 LUTEGO —

„Obejrzyjcież się na Mię, abyście zbawione były wszystkie kończyny ziemi; bom Ja Bóg, a niemasz żadnego więcej” – Iz. 45:22

Dzisiejsza lekcja odnosi się do mędrców ze wschodu, którzy zobaczyli cudowną gwiazdę, rozpoznaną przez astrologów jako zwiastun wielkiego wydarzenia – narodzenia wielkiego Króla. W tamtym czasie Palestyna była prowincją Cesarstwa Rzymskiego, a król Herod nie był Żydem z domu Jakubowego, ale przedstawicielem domu Ezawowego. Herod starał się utrwalić swoją dynastię, natomiast ogłoszenie mędrców o narodzeniu się wielkiego Króla Żydowskiego nasuwało myśl o usunięciu dynastii Heroda i ustanowieniu prawdziwej stolicy Izraelskiej, z królem pochodzącym z linii Dawida i Salomona.

Niepokój Heroda jest zupełnie zrozumiały, lecz fakt, iż mieszkańcy Jerozolimy byli zatrwożeni na wieść o ich własnym królu daje dużo do myślenia. Widocznie Żydzi byli zadowoleni i usatysfakcjonowani z sytuacji w jakiej się znajdowali, ponieważ pod panowaniem Rzymskim doświadczali znacznego dobrobytu. Herod, Edomita, zbudował im Świątynię, która była wspanialsza od świątyni Salomona. Ludzie widocznie byli tak zadowoleni z tego, co osiągnęli, że przestali tęsknić i modlić się o mającego przyjść Mesjasza, Onego od dawna obiecanego Króla z rodu Dawidowego. Żydzi byli zaniepokojeni, że jakakolwiek zmiana może pogorszyć ich położenie – może wywołać walkę pomiędzy Herodem a nowym królem, albo walkę z rządem Rzymskim, który w tamtym czasie obchodził się z Żydami dość łaskawie.

Podobnie rzecz ma się z wtórym przyjściem Chrystusa. Istniejące dziś władze nazywają się królestwami Chrystusowymi, czyli „chrześcijaństwem”, lecz w rzeczywistości są one „królestwami tego świata”. Jakiekolwiek głoszenie, że Królestwo Chrystusowe się zbliża – że On sam wkrótce weźmie Swoją wielką moc i obejmie panowanie (Obj. 11:17) – napotyka na sprzeciwy. Gdy zdziwieni pytamy: Dlaczego taka obojętność odnośnie naszej modlitwy „Przyjdź Królestwo Twoje”? słyszymy odpowiedź: „Pozostawcie tę sprawę w spokoju; lepiej nie poruszajcie tego przedmiotu. Taka zmiana mogłaby doprowadzić do różnych sporów i walk, ponieważ niektórym powodzi się tak dobrze pod rządami ‘księcia tego świata’, że nie mogą się wcale spodziewać, aby jakakolwiek zmiana była dla nich korzystna – doprawdy, niektórzy mają powód obawiać się, że królestwo Chrystusowe mogłoby zachwiać zagwarantowane im przywileje i monopolistyczną kontrolę nad cudownymi błogosławieństwami obecnej doby”.

OBOJĘTNOŚĆ KAPŁANÓW

Chociaż Herod wezwał do siebie ówczesnych kapłanów i nauczycieli, w celu wypytania ich, co proroctwa mówiły o narodzeniu Mesjasza i choć kapłani dali dobrą odpowiedź, to jednak opis nie podaje, aby ci religijni przywódcy wyrazili jakąkolwiek radość z powodu wypełnienia się proroctwa, w które oni rzekomo wierzyli i wypełnienia, którego oczekiwali. Oni okazali zupełną obojętność; żaden z nich nie pospieszył do Betlejem, aby odszukać tego nowo narodzonego Króla Żydowskiego. Wyraźnie widać, że ci kapłani stali się wyższymi krytykami i przestali wierzyć w proroctwa. Z tekstów, które mamy pod rozwagą, można zauważyć, że ci przywódcy religijni pokładali mniej wiary w proroctwa o narodzeniu Mesjasza, niż sam Herod.

Czyż nie zauważamy dzisiaj antytypu? Czy dzisiejsi kapłani i religijni przywódcy nie znajdują się w tak wielkiej sprzeczności i niewierze względem chwalebnego królestwa Chrystusowego, o którym uczy Biblia, że wstydzą się mieć jakąkolwiek styczność z tymi, którzy szukają Pana i oczekują Jego Królestwa? Niestety! Nawet Mahometanie i Bramini ze Wschodu oczekują Mesjasza i Złotego Wieku oraz wypatrują znaków – lecz pomiędzy wybitnymi kapłanami „chrześcijaństwa” istnieje jawna niewiara, wyższa krytyka, ewolucja i ogólna opozycja do Chrystusa i Jego Królestwa. Niech cywilny rząd, jeśli chce, zwalcza wszystko, co odnosi się do nowej dyspensacji; kapłanów nic to nie obchodzi. Oni mają swoje własne plany i zabiegi, którymi zamierzają dokonać dzieła przepowiedzianego Chrystusowi; oni z gorliwością zbierają pieniądze, aby nimi nawrócić świat, bez niepokojenia obecnego porządku rzeczy. Niestety! Jak oni się mylą! Jak wielki będzie ich zawód, gdy ich plany nie powiodą się i upadną w czasie wielkiego ucisku, który pomimo ich zawodu, będzie jednak zapowiedzią zbliżających się rządów sprawiedliwości i błogosławienia wszystkich rodzajów ziemi – zapowiedzią mających nastąpić „czasów naprawienia wszystkich rzeczy”.

CZY TO BYŁA POMYŁKA?

Dwadzieścia wieków minęło od wydarzenia, które jest przedmiotem naszych rozważań, tj. od czasu kiedy mędrcy ze wschodu przyszli do Jezusa oddać Mu hołd. Naród izraelski zamiast wywyższenia jako królestwo Mesjasza, został rozbity. Czy to przez pomyłkę nazwano Jezusa Królem Żydowskim gdy się urodził, czy też Bóg zmienił Swoje plany, w związku z tym, że Żydzi nie uznali Jezusa i ukrzyżowali Go?

Żadna z tych myśli nie jest słuszna. Jezus będzie Królem Żydowskim, a także Królem całego świata. „Tajemnica” wyjaśni się, gdy zrozumiemy, że miały być dwie klasy Izraela, to jest klasa niebiańska i klasa ziemska. Są więc dwa „nasienia Abrahamowe”, jedno przyrównane jest do gwiazd niebieskich, a drugie do piasku na brzegu morskim. Zanim cielesny Izrael może stać się częścią Królestwa Chrystusowego, musi być najpierw uzupełniony duchowy Izrael oraz musi być połączony z Chrystusem w chwale, czci i nieśmiertelności, wysoko nad aniołami.

Na wybranie duchowego Izraela potrzeba było całego Wieku Ewangelii. Po uzupełnieniu tej klasy rozpocznie się nowy wiek. Wtedy obiecane błogosławieństwa spłyną na cielesne nasienie Abrahamowe – „pobudują domy a będą w nich mieszkali; nasadzą też winnic i będą jeść owoce z nich”; a „ziemia napełniona będzie znajomością chwały Pańskiej, jako morze wody napełniają” i „każde kolano ukłoni się a każdy język wysławiać będzie Boga”, „a kto tego uczynić nie zechce będzie wytracony wtórą śmiercią (Iz. 65:21; Abak. 2:14; Rzym. 14:11). Mesjasz jest już uznany Panem przez wszystkich Izraelitów duchowych. W przyszłym wieku zostanie On uznany za Pana przez cielesny Izrael, a wszystkie narody dostąpią przywileju stania się dziećmi Abrahamowymi. Mesjasz będzie panował w Swoim królestwie w celu sprowadzenia obiecanych błogosławieństw na cielesnego Izraela, a przez niego na wszystkie narody.

Stosunek Chrystusa do duchowego Izraela, czyli do Kościoła, jest całkiem inny od tego, jaki będzie względem świata. On jest naszym (Kościoła) Panem i przyszłym Oblubieńcem, a my jesteśmy Jego naśladowcami, przyszłą Oblubienicą i współdziedzicami Jego chwały, którzy mają mieć udział z Nim w Jego przyszłym chwalebnym dziele. „Jeźliście wy Chrystusowi, tedyście nasieniem Abrahamowem, a według obietnicy dziedzicami” – Gal. 3:29.

Na spełnienie tej obietnicy – na pobłogosławienie wszystkich narodów ziemi światłem znajomości i sposobnością powrotu do harmonii z Bogiem i do wszystkiego, co zostało utracone przez Adama a odkupione przez Chrystusa na Kalwarii – potrzeba będzie całego tysiąca lat. My wiarą czcimy Chrystusa jako Króla już teraz, oraz wiernie i z radością oddajemy się Jemu, poświęcając nasze życie na służenie Jego sprawie. Modląc się: „Przyjdź Królestwo Twoje” wyrażamy naszą zgodę ze sprawiedliwością, która zostanie zaprowadzona w Królestwie Chrystusowym, oraz naszą wiarę w Jego obietnicę, że usiądziemy z Nim na Jego stolicy. Gdy prosimy, aby wola Boża była wykonywana na ziemi, tak jak w niebie, wyrażamy naszą ufność, że Królestwo Chrystusowe doszczętnie zburzy wszystko, co złe i zaprowadzi na ziemi trwałą sprawiedliwość, opartą na tym samym trwałym fundamencie, co w niebie.

====================

— 15 stycznia 1912 r. —