::R3245 : strona 361::
Cierpliwie czekając na Pana
— 2 Sam. 2:1-10; 2 SAM. 5:1-10 — 13 WRZEŚNIA —
„Oto jako rzecz dobra i jako wdzięczna gdy bracia zgodnie mieszkają” – Ps. 133:1
„CIERPLIWOŚCI wam potrzeba,” pisze Apostoł. „W cierpliwości waszej posiadajcie dusze wasze,” poucza nasz Pan. „Cierpliwość niech ma doskonały uczynek, żebyście byli doskonali i zupełni, którymby na, niczem nie schodziło,” wyjaśnia Apostoł. Jest więc widocznym, że cierpliwość zawiera w sobie, przynajmniej do pewnego stopnia, także i inne przymioty charakteru. Pomiędzy ludem Pana cierpliwość musi być poprzedzona wiarą, a stopniem cierpliwości mierzona jest zwykle siła wiary. Chrześcijanin znajdujący się w stanie niecierpliwości i niepokoju widocznie nie ma dosyć wiary ku Bogu, bo mając wiarę on spoczywałby na łaskawych obietnicach Bożych i czekałby na ich spełnienie się. Używając odpowiedniej pilności i energii on powinien ze spokojem pozostawić wyniki oraz czasy i chwile Bogu.
Niniejsza lekcja traktuje o Dawidowym osiągnięciu królestwa, do którego on był pomazany przez proroka Samuela, gdy jeszcze był pasterzem. Jego cierpliwe poleganie na Bogu i czekanie na Jego czas i sposób usadowienia go
::R3245 : strona 362::
na tym królestwie, są godne uwagi i stanowią najznamienniejszy zarys tej lekcji. Jako młodzieniec Dawid używał cierpliwości aż Boska opatrzność nastręczyła mu sposobność spotkania się z Goliatem, którego pokonał, w rezultacie czego wyniesiony został do rangi hetmana w armii i stał się zięciem króla Saula. Następnie kariera jego została wstrzymana, kiedy przez siedem lat traktowany był jako wyrzutek społeczeństwa przez króla i mniej lub więcej uważany był za takiego przez współziomków. Zauważyliśmy już jego cierpliwość w tych trudnych warunkach. Nie był wcale skorym aby przyspieszyć zarządzenie Pana, któremu w zupełności zaufał; nie podniósł swej ręki przeciwko królowi ani zezwolił na jego śmierć z ręki drugiego. Niniejsza lekcja wykazuje nam, że nawet po śmierci Saula Dawid cierpliwie czekał na Boga aby Ten w Swój własny sposób wyposażył go obiecanymi zaszczytami i władzą królewską.
Przez pewien czas przed śmiercią Saula, Dawid i jego sześć set wiernych zwolenników, żyli w kraju filistyńskim, gdzie byli traktowani jako alianci i gdy Filistyni wystąpili do wojny z Izraelem – aby walczyć przeciwko królowi Saulowi, który był wrogiem Dawida i jego towarzyszy – dziwnym byłoby gdyby Dawid odmówił przyłączenia się do tej wojny. Jednak Boska opatrzność ochroniła ich od walki przeciwko swoim braciom. Jest prawdopodobnym, że Filistyni nie dowierzali Dawidowi i jego gromadce i zadecydowali aby ich nie angażować do wojny z Saulem i jego armią. Kiedy Saul i wojska izraelskie zostały pokonane,
::R3246 : strona 362::
Filistyni zajęli znaczny obszar ziemi izraelskiej i dla Dawida stało się kwestią, jak on ma zachować się w tej sprawie – w jaki sposób Pan utwierdzi go na stolicy Izraelskiej, według Swej obietnicy? Że wierne serce Dawidowe kierowało się zawsze do Boga, tak jak igła magnesowa do północnego bieguna, uwidocznia się z tego, że on nie decydował sam, w jaki sposób postąpić, ale zawsze radził się Pana. Czynione to było prawdopodobnie za pośrednictwem najwyższego kapłana Abiatara. W każdym razie otrzymał odpowiedź od Pana, do której stosował się do litery. Zgodnie z Pańskim poleceniem udał się, wraz z gronem swoich wiernych zwolenników i ich rodzin do Hebronu i okolicznych miast. Dawid był z pokolenia Judy, przeto przez zamieszkanie w Hebronie, centralnym mieście tegoż pokolenia, gdzie on i rodzina jego byli dobrze znani, on znalazł się pomiędzy przyjaciółmi; poza tym Filistyni byli też jego przyjaciółmi. Wkrótce ludność jego pokolenia obrała go królem i odpowiednio pomazała, co było zgodne z wybraniem i pomazaniem Pańskim wyrażonym kilka lat wcześniej.
W taki sposób zaczęła wypełniać się dana mu od Boga obietnica co do królestwa; lecz znowu nastąpiła w tej sprawie zwłoka o siedem lat, w którym to czasie Dawid z cierpliwością obserwował jak Abner, hetmań nad wojskiem Saulowym uczynił Izboseta, syna Saulowego, królem nad Izraelem. Izboset, przy pomocy swego generała Abnera, odnosił zwycięstwo nad Filistynami i tym sposobem jakoby utwierdzał swoją władzę nad królestwem, które Dawid zapewne spodziewał się otrzymać po śmierci Saula. Doświadczenia Dawidowe w tych siedmiu latach były niezawodnie cięższą próbą jego wiary i cierpliwości aniżeli jakiekolwiek inne w czasie jego kariery. Dla człowieka o jego odważnym usposobieniu i energii rozmyślaniem jego musiało być aby swoje panowanie nad Judą rozszerzyć i na inne pokolenia, ogłosić je buntownikami i próbować przemóc je w imieniu Pańskim, twierdząc, że on jest wybranym przez Pana, pomazanym przez proroka Samuela itd.
Postępowanie Dawida w tym czasie wykazało najdobitniej zacność charakteru tego człowieka. On ufał, że Pan, który zasilał go jako chłopca, wybawił go od lwa i niedźwiedzia, uczynił go szampionem Izraela w walce z Goliatem i miał nad nim opiekę dotąd, będzie nadal miał nad nim pieczę, jeżeli tylko on będzie Jemu posłusznym i będzie postępował według Jego kierownictwa. Mądrość takiego postępowania ujawniona jest w tym opisie. Postępek Dawida wobec mężów w Jabes Galaad i przy kilku innych okazjach, udowodnił, że on nie żywił żadnej nienawiści do tych co byli przyjaźnie usposobieni do Saula i jego rodziny. Człowiek o mniejszym sercu postąpiłby inaczej, lecz nie byłby „mężem według serca Bożego.” Postępowanie Dawida było jedynie obronne. O swoich ziomkach z pokolenia Judy wiedział, że postępowali zgodnie z Boskim zamiarem, podczas gdy Izboset i jego armia starali się zniewolić ludność judzką do uznania Izboseta. Dawid i jego zwolennicy sprzeciwili się tej intruzji, lecz nie mamy dowodu aby Dawid próbował narzucić swój autorytet także innym pokoleniom – chyba że oni sami dobrowolnie chcieliby przyjąć go za swego króla. To oni w końcu uczynili po upływie siedmiu i pół lat; i wtedy wspaniałą koronacją uczyniony został królem nad całym Izraelem. Jego cierpliwe czekanie na Pański słuszny czas i sposób, widocznie było lepsze aniżeli jakiekolwiek inne postępowanie z jego strony. Boska mądrość jest zawsze najlepsza, chociaż w czasie prób, wierni Pańscy, nie będąc w stanie widzieć końca na początku, czasami za dużo polegają na sobie i na swoich pomysłach i metodach, a za mało na Bogu i Jego opatrznościowym kierownictwie.
Wierni Pańscy w obecnym czasie powinni przyjąć do swoich serc lekcję wiary, posłuszeństwa i cierpliwego czekania na Pana. My też czekamy za królestwem i za pokojem i błogosławieństwem, jakie nastąpią gdy królestwo to będzie ustanowione. My również widzimy w drodze Filistynów i rywalizujących braci, którzy chociaż są Pańskimi, nie widzą na równi z nami Boskiego zamiaru ku ustanowieniu tegoż królestwa. Naszą rzeczą jest czekać cierpliwie na Pana, podczas gdy On używa złość ludzką ku Swej chwale, ku wyprostowaniu drogi
::R3246 : strona 363::
Pańskiej a w końcu ku ustanowieniu królestwa w warunkach przyjaźniejszych aniżeli byłoby możliwym gdybyśmy sami próbowali coś działać, albo w jakikolwiek sposób przyspieszyć Jego zarządzenia.
Złoty tekst użyty na wstępie niniejszej lekcji wyraża piękną naukę i zastosowany do tego opisu, dobrze ilustruje postępowanie Dawida. Chociaż był mężem wojny, odważnym i agresywnym wobec nieprzyjaciół Pana i Izraela, Dawid był jeszcze więcej mężem pokoju wobec swoich braci ze wszystkich pokoleń; – z ostrożnością traktował ich jako braci i czynił wszystko co mógł aby podtrzymać ich jedność i braterską przyjaźń. Chociaż przez pewien czas był źle zrozumiany i prześladowany, w końcu był przez nich oceniony i ogłoszony królem nad całym Izraelem. W rezultacie jego rozumnych rad i postępowań, Izraelici mieszkali w zgodzie, pokoju i powodzeniu, podczas gdy inny sposób postępowania ze strony Dawida mógłby łatwo rozpalić krwawą i długą wojnę domową.
Przypominamy również, że i naszego Pana Jego właśni bracia prześladowali, ale, jak powiedział Apostoł; „czynili to w nieświadomości.” Cieszymy się, że gdy Pan ustanowi Swoje Królestwo w zupełności, wszyscy wierni i miłujący sprawiedliwość z radością ogłoszą Go swoim Królem i wtedy jedność, zgoda, pokój i błogosławieństwa Tysiąclecia przewyższa wszystko cokolwiek umysły nasze mogłyby ogarnąć lub języki wyrazić. Za przykładem naszego Pana starajmy się być czynicielami pokoju i mieszkać z braterstwem w zgodzie i pokoju. Niechaj nasze działania, wojowniczość itd. będą zaangażowane przeciwko onemu wielkiemu nieprzyjacielowi i przeciwko wszelkim uczynkom grzechu – włączając i te w naszych członkach, w naszych upadłych ciałach. W taki sposób my i wszyscy nasi bracia znajdziemy dosyć zajęcia dla każdego wojowniczego elementu naszej natury i bój ten będzie przyjemnym Panu, a każdy miły i dobry przymiot przez nas posiadany, zatrudniony będzie przy zbudowaniu drugich, ku czynieniu dobrze wszystkim w miarę sposobności, a najwięcej domownikom wiary.
====================
— 15 września 1903 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: