::R2282: :strona 101::
WIECZERZA PAMIĄTKOWA
NIEKTÓRZY z braci pisali nam, że od czasu wyjścia z Babilonu, nie obchodzili Pamiątkowej Wieczerzy Pańskiej, a jako powód tłumaczą: „Czujemy że nasze umysły i serca są poświęcone; lecz ciała nasze nie są i nie mogą być poświęcone, z powodu otaczających nas okoliczności i warunków. Jesteśmy biednymi i mamy liczne rodziny o utrzymanie których musimy zabiegać, tak że nie wiele nam czasu pozostaje na rzeczy duchowe. Z tego powodu wstrzymywaliśmy się od uczestniczenia w tej błogosławionej Pamiątce.”
O ile rozumiemy to braterstwo, zdaje się nam, że oni nie pojmują odpowiednio sprawy poświęcenia. Gdybyśmy chcieli czekać aż nasze ciała stałyby się doskonałe, żaden z nas nie mógłby obchodzić Pamiątkowej Wieczerzy Pańskiej; albowiem Kościół w tym wieku nie może spodziewać się doskonałości w ciele. Doskonałość nasza będzie w stanie duchowym, przy pierwszym zmartwychwstaniu, jeżeli okażemy się wiernymi aż do śmierci. Obecnie, ten skarb nowej natury – nowy umysł, czyli nową wolę – mamy w naczyniach glinianych, które mniej lub więcej są splamione, skalane grzechem. Jednak
::R2283: :strona 101::
mamy obiecane pewne korzyści, pod przymierzem łaski, na warunkach, którego Bóg gotów jest przyjąć naszą doskonałą wolę (popartą naszymi jak najstaranniejszymi zabiegami), jakoby to była nasza zupełna doskonałość. Wszyscy tacy mogą powiedzieć, wraz z Apostołem: „Ona sprawiedliwość zakonu jest wypełniona w nas” – bo postępujemy według ducha a nie według ciała, czyli: tak blisko wymagań duchowych jak to jest możliwe.
Poświęcenie nie oznacza zaniedbania lub opuszczenia naszych rodzin – chyba, że w Boskiej opatrzności spotkałaby nas śmierć lub więzienie i tym sposobem przemocą zostalibyśmy od rodziny odłączeni; jak to często bywało w dawnych, ciemnych wiekach. Lecz w zwykłych okolicznościach, Słowo Boże poucza nas, że pewna właściwa staranność o rodzinę jest naszym obowiązkiem.
Zupełne poświęcenie się Bogu jest podporządkowaniem swej woli pod wolę Bożą, a swego ciała pod kontrolę nowej woli. To obejmuje także złożenie z siebie grzechu, do stopnia naszej możliwości, według wskazówek Słowa Bożego. Oznacza też codzienne pielęgnowanie i rozwijanie w sobie ducha świętego i jego owoców cichości, łagodności, czystości, dobroci – Miłości.
Zatem, Drodzy Bracia, wiarą przyjmujcie tę prawdę, że Baranek Boży był zabity za nasze grzechy i że zasługa Jego ofiary przykrywa i oczyszcza nas z grzechów przed obliczem Bożym; a tak wierząc i będąc sercem i wolą zupełnie poświęconymi Bogu, przystępujmy do Jego stołu i spożywajmy te emblematy, z uczuciem cichości i odwagi.
* * *
Mieliśmy też kilka pytań względem czternastego dnia, miesiąca Nisan. Pytania te są przeważnie z braku zrozumienia tego faktu, że słowo „Pascha”, jak ono rozumiane jest przez żydów, stosuje się do świąt Paschy, a nie do zabijania Baranka, w dniu 14 – co my obchodzimy. U Żydów, 14 Nisan był tylko dniem przygotowania do świąt. Było to więc częścią wielkanocnego obrządku, aby baranek był zabity i jedzony w dniu 14, kiedykolwiek po godz. 6 wieczorem, 13 Nisan.
Niechaj tedy żaden z nas nie omieszka wyczyścić stary kwas grzechu, w przygotowywaniu się do spożywania naszego Baranka Wielkanocnego. „Oczyszczajmy samych siebie od wszelakich zmaz ciała i ducha, wykonywając poświęcenie w bojaźni Bożej” (2 Kor. 7:1; 1 Jana 1:7). Tak postępując, resztę naszego życia będzie ucztą przaśników.
Nie popełniajmy tej poważnej omyłki, że kwas przedstawia tylko fałszywe nauki (Mat. 16:6-12). Miejmy w pamięci także pojaśnienie Apostoła, że kwas przedstawia też złe usposobienie. Nie tylko takie nieprawości jak kradzieże, oszustwa, morderstwa i inne większe niegodziwości, ale i owe mniejsze grzechy, jakie trapią też i tych, co mianują imię Chrystusowe; a takimi grzechami są złości, nienawiści, zazdrości, spory, obmowa, złe domysły i inne uczynki ciała i diabła. Niechaj duch miłości coraz więcej napełnia nasze serca i oczyszcza nas od starego kwasu złości – zobacz 1 Kor. 5:6-8; Efez. 4:31; Kol. 3:8; Tyt. 3:3.
„Niechaj tedy każdy samego siebie doświadczy a tak niech je z chleba tego i z kielicha tego niechaj pije”. Każdy powinien starać się, aby tę okazję wykorzystać jak najlepiej ku swemu dobru duchowemu. Niechaj każdy ponownie zastosuje do siebie ona krew zmywającą grzechy i niech odnowi swoje poświęcenie, aby być wiernym Panu aż do śmierci. Pamiętajmy też na słowa Zbawiciela: „Czujcie a módlcie się, abyście nie weszli w pokuszenie.” „Bracia, módlcie się za nami”.
====================
— 1 kwietnia 1898 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: