R5799-340 Wiersz: W skrytości oblicza Pańskiego

Zmień język 

::R5799 : strona 340::

W SKRYTOŚCI OBLICZA PAŃSKIEGO

Czyż nie cudną myśl się zda,
Że nasz Ojciec ból nasz zna?
Że współczuje nam, gdy cień
Czai się, choć jasny lśni dzień?
Czyż On nie zna w smutku pognębionych?
Czyż nie widzi oczu załzawionych?
O jaśniejszym jutrze nam powiada,
Gdzie cień śmierci nigdy się nie skrada.

Jak dobrze, że Dobry Pasterz jest z nami,
Który po drodze ciernistej miejscami,
Swe owce zawsze troskliwie prowadzi.
Gdy ścieżka jest stroma, On trudom zaradzi.
Do pastwisk zielonych z miłością je wiedzie,
Opiekę Swą dając, zawsze jest na przedzie.
Strzeże je przed strachem i przed groźbą szkód
I do cichych prowadzi je Wód!

Czy to nie radość, że nawet aniołowie,
Strzegą nas, tak jak oka w głowie?
Podtrzymując czule w czasie trudnej drogi,
Nasze zmęczone i zranione nogi.
Oni codziennie swobodny dostęp mają,
Przed oblicze Ojca, gdzie rady zasięgają
I godzinami szukają pomocy,
Dla tych, co łaski pragną Jego i mocy!

Jakże błogo czujemy się z powodu tego,
Że mieszkamy w skrytości oblicza Pańskiego.
W cieniu Jehowy bezpiecznie żyjemy,
Ufni, dopóki celu nie dojdziemy!
Świadomi, że zło żadne w swej srogości,
Nie skrzywdzi nas, bo Jego Dłoń Miłości,
Osłoni nas, gdy przyjdą burze,
Wiodąc do Jego Domu w górze!

—MARY CLEVELAND JEWELL.

====================

— 15 listopada 1915 r. —