R5770-284 Studium biblijne: Grzech Achaba – chciwość, morderstwo

Zmień język 

::R5770 : strona 284::

Grzech Achaba – chciwość, morderstwo

— 3 PAŹDZIERNIKA — 1 KRÓL. 21 —

PAŁAC Z KOŚCI SŁONIOWEJ KRÓLA ACHABA – ON POŻĄDAŁ WIĘKSZYCH OGRODÓW – NABOT ODMÓWIŁ DUŻYCH PIENIĘDZY – ACHAB BYŁ ZNIECIERPLIWIONY – JEGO KRÓLOWA DOKONAŁA ZABÓJSTWA NABOTA – BÓG PRZEZ ELIASZA ZGANIŁ KRÓLA ACHABA PRZYSIĘGAJĄC KARANIE – WSPÓŁCZESNE WNIOSKI I LEKCJE

„Ale jeźli tego nie uczynicie, oto zgrzeszycie Panu, a wiedzcie, że grzech wasz znajdzie was” – 4 Moj. 32:23

KRÓL ACHAB zakończył zwycięsko wielką wojnę, pokonując Syryjczyków, którzy próbowali najechać ziemie Izraela. Sława króla rozeszła się poza granice. Być może czuł swoją wielkość. Istotnie Achab jest oceniany jako jeden z wielkich królów Izraela. Chociaż nie był prawdziwie wielkim, miał pewne postępowe cechy charakteru. Podczas gdy Król Salomon wyróżniał się tym, że jako pierwszy król miał tron z kości słoniowej, Król Achab zasłynął tym, że posiadał pałac z kości słoniowej. Jego okazały pałac potrzebował dużego i ładnego ogrodu. Jego sąsiad Nabot miał przylegającą winnicę, która stworzyłoby idealne otoczenie pałacu.

Posłańcy zostali wysłani do Nabota by wynegocjować kupno i znaczna suma pieniędzy została zaoferowana za winnicę. Nabot korzystając ze swojego prawa, odmówił sprzedaży. Jak ciąg dalszy pokazuje, jednakże byłby mądrzejszy, gdyby nie upierał się przy swych pełnych prawach. Prawo żydowskie zabraniało wprawdzie sprzedawania rodzinnego dziedzictwa, ale mógł dać winnicę w dzierżawę na pewien czas dla przyjemności króla i dla swojej korzyści.

Biblia sugeruje Chrześcijanom mądrość polegającą na „pójściu na rękę” w każdy możliwy sposób lecz bez naruszania swego sumienia. Podczas gdy mają oni tak duże prawa jak inni (albo większe, być może związane z byciem Bożym dzieckiem), jednak jest to częścią ich przymierza z Panem, że

::R5771 : strona 284::

nie będą żyć jedynie dla samych siebie, ale głównie by służyć Panu i swoim bliźnim. Są oni także uprzedzani, aby nie spodziewali się otrzymywać zupełnej sprawiedliwości, chociaż zawsze mają starać się by dawać innym sprawiedliwość w pełnej mierze w harmonii ze Złotą Regułą. Powinni zdawać sobie sprawę z tego, że obierając taką drogę postępowania, będą mieć coraz więcej błogosławieństwa Pańskiego i że, doświadczenia w rozwoju charakteru osiągnięte w takich warunkach, będą pomocne w związku z  przyszłym Królestwem.

KRÓLOWA JEZABELA NIE BAŁA SIĘ BOGA

Ze wszystkich postaci na kartach historii, Królowa Jezabela, żona Achaba wybitnie wyróżnia się jako jednostka w największym stopniu nie posiadająca sumienia. Zauważywszy, że Król Achab był przygnębiony, zapytała ona o przyczynę smutku. Kiedy dowiedziała się o niej, obiecała królowi, że da mu winnicę Nabota i doradziła mu, aby w związku z tym się rozweselił. Natychmiast napisała listy w imieniu Króla Achaba, używając jego królewskiej pieczęci. Pouczyła niektórych urzędników aby we wskazanym dniu postu, kiedy ludzie smucili się przed Bogiem za swoje grzechy, Nabot zasiadł  na zaszczytnym miejscu. Dwóch mężczyzn miało być przekupionych, aby podczas spotkania nagle powstali i zdemaskowali Nabota jako bluźniercę w stosunku do Boga i króla. W wyniku czego rządcy mieli wysłuchać dowodów i bezzwłocznie przeprowadzić wykonanie kary. Prawo Żydowskie przewidywało, że jakiekolwiek bluźnierstwo przeciwko imieniowi Bożemu powinno być ukarane ukamienowaniem. Wynajęci świadkowie natychmiast oskarżyli Nabota i potwierdzili wzajemne zeznania. Bardzo szybko powstała grupa osób, która ukamienowała Nabota za miastem.

Hipokryzja tego postępowania zadziwia. Ogłoszenie postu było rzekomo na cześć Boskich praw i Jego sprawiedliwości. Perfidia Królowej nie dorównuje niczemu na kartach historii. Służalczość rządców w stosunku do jej rozkazów dowodzi tego, jak niski stan moralności panował.

Król Achab, zdaje się, był biernym korzyściobiorcą całej tej niegodziwości. Był on jednak osobą odpowiedzialną za to, co się stało. Jego postępowanie dowodzi, że nie był prawdziwie wielkim. Bogactwa i stanowisko nie mogą uczynić nikogo wielkim, tylko charakter może to sprawić. Król  bardzo chętnie  skorzystał z haniebnego postępku swej żony. Po tym, jak usłyszał od niej, że Nabot umarł, poszedł, aby obejrzeć jego winnicę i rozważyć, jak można ją przystosować, aby była częścią ogrodu pałacowego.

Gdy wchodził do ogrodu spotkał Eliasza, który został posłany przez Pana z naganą. Król pozdrowił Proroka mówiąc: „Już mnie znalazłeś, wrogu mój? Eliasz odpowiedział: Tak znalazłem, gdyż całkowicie zaprzedałeś się, aby uczynić to, co złe w oczach Pana”. Wtedy poinformował króla, że Boskim sądem było, iż w tym samym miejscu, w którym psy lizały krew Nabota, psy także będą lizać krew królewską a królową Jezabelę spotka podobny los.

OBECNA WOJNA WYNIKIEM SAMOLUBSTWA

Należy zwrócić uwagę, że tak obecnie, jak i w przeszłości Bóg nie służy jako policjant, zabezpieczający świat przed jego upadłym stanem, żądzami, pożądliwościami itp. Przez sześć tysięcy lat Pan zdaje się poprzestawał na pozwalaniu ludzkości by wyciągnęła z tego ich własną lekcję, tak długo jednak dopóki ich grzeszne działania nie kolidują z wykonaniem wielkiego Boskiego planu. W takich sytuacjach myślą Pana zdaje się być: „Tak daleko pójdziesz, a nie dalej”.

Niewątpliwie dopuszczenie, aby ludzkość wyrządzała sobie wielkie szkody, jest bardzo praktycznym sposobem, aby wpoić ważne lekcje. Bóg zdaje się rozkazuje aniołom by dłużej się nie wstrzymywały, lecz aby rozpuściły cztery wiatry niebieskie, by zezwolić ludzkości na zaangażowanie się w powszechną walkę. Wynikiem tego jest najbardziej zdumiewająca z wojen, która spowodowała zubożenie wszystkich narodów zaangażowanych w nią, kosztowała miliony istnień ludzkich w kwiecie wieku i pociągnęła za sobą długi. Spłata odsetek od tych długów będzie powodem zubożenia ludności na długie lata. Długi te prawdopodobnie nigdy nie będą spłacone. Biblia wykazuje, że po tej wojnie nastąpi wielka rewolucja, a po niej można spodziewać się anarchii. Można przypuszczać że, wiatry walki teraz są rozpuszczane i będą szkodzić światu niepowstrzymane przez Wszechmogącego tak długo, jak na to pozwali ludzka wytrzymałość, aż nadejdzie właściwy czas dla  Boga i Królestwo Mesjasza zostanie ustanowione by błogosławić świat.

Wraz z ustanowieniem Królestwa Bożego wszystko się zmieni. Grzechy i następujące po nich kary nie będą już więcej dozwolone. Zamiast tego kary będą nakładane na tych, którzy będą usiłowali czynić zło zanim zostanie ono dokonane. Gdyż Pan obiecał, mówiąc: „Nie będą szkodzić ani zabijać na wszystkiej górze mojej świętej [Królestwie]” (Iz. 11:9). W owym chwalebnym czasie wszelkie dobre intencje i dobre wysiłki otrzymają błogosławieństwo Boże i przyniosą uczestniczącym w nich podniesienie umysłowe, moralne i fizyczne. Tak więc wypełni się Pismo, które mówi: „Gdy się sądy twoje odprawiają na ziemi sprawiedliwości się uczą obywatele okręgu ziemskiego” – Iz. 26:9.

GRZECH CHCIWOŚCI

Grzech i samolubstwo są prawie równoznacznymi terminami. Gdy Adam był doskonały na obraz i podobieństwo Boże, był on niesamolubny, sprawiedliwy, uprzejmy, łaskawy;

::R5771 : strona 285::

ponieważ są to elementy Boskiego usposobienia i człowiek musiał je posiadać, kiedy był podobny Bogu. Pierwszy ze wszystkich grzechów był popełniony przez Szatana. Aby wprowadzić swoje ambicje, samolubne plany w czyn, w niewłaściwym świetle przedstawiał on Boskie poselstwo, sprzeciwiał się Wszechmocnemu, stał się „ojcem kłamstwa”, mordercą Adama i jego rodu. Nabyte samolubstwo podpowiadało Matce Ewie jak postępować. Pragnęła ona wiedzy, którą, jak powiedział jej wąż, mogłaby nabyć przez nieposłuszeństwo Bogu. Nieposłuszeństwo ojca Adama nie było z nieświadomości, ale dlatego, że wierzył, że jego życie byłoby szczęśliwsze przez nieposłuszeństwo i dzielenie doświadczeń Matki Ewy.

Dzisiaj, gdziekolwiek popatrzymy, możemy wyraźnie wywieść grzech z jego źródła, samolubstwa. Chciwość jest samolubstwem – grzechem. Jest bardzo rozpowszechniona, ponieważ wszyscy są grzesznikami. Nasze prawo wprawdzie dąży do tego by chronić nasze sprawiedliwe prawa, jednak jak często nie mamy powodzenia w zabezpieczaniu swoich praw i w bronieniu się przed tymi, którzy niesprawiedliwie mogliby naruszyć Złotą Regułę.

Lekcją dla wszystkich jest to, że nic, co nie  spełnia Złotej Reguły w oczach Bożych nie jest akceptowane ze strony tych, którzy mienią  się być dziećmi Bożymi. Drugą lekcją jest to, że w czasie, kiedy przedstawiamy sprawiedliwość i wymagania Złotej Reguły wszystkim bez wyjątku, nie mamy zawsze domagać się sprawiedliwości, spełniania Złotej Reguły itp. od innych. Raczej, lud Boży ma uważać się za przedstawicieli i ambasadorów Stwórcy w kraju, w którym żyje i wśród ludzi oddalonych od Boga i Jego Rządu. Dzieci Pańskie, żyjąc zawsze sprawiedliwie, mają być także szczodrobliwe, „aby ogłaszać cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości”. Tak jak ich Ojciec niebiański jest szczodrobliwy jak również sprawiedliwy, Jego dzieci mają zostać uczestnikami podobieństwa Jego charakteru i być pomocnikami we wszystkim, co prowadzi do sprawiedliwości.

====================

–15 września 1915 r. —