::R5722 : strona 204::
KRÓLOWA SABY ODWIEDZA SALOMONA
– 1 SIERPNIA – 1 KRÓL. 10:1‑10,13 –
SŁAWA KRÓLA SALOMONA – WYBITNY GOŚĆ – WIELKIE INŻYNIERYJNE I ARCHITEKTONICZNE DOKONANIA SALOMONA – JEGO OSIĄGNIĘCIA LITERACKIE – „ALE MI TEGO NIE POWIEDZIANO I POŁOWY” – „OTO TUTAJ WIĘCEJ NIŻ SALOMON” – BOGACTWO BOSKIEJ ŁASKI.
„[…] lepsza jest mądrość niż perły […]” – Przyp. 8:11.
W ODPOWIEDZI na modlitwę króla Salomona o mądrość Bóg obiecał mu zarówno mądrość, jak i bogactwa, które miały uczynić go sławnym na całym świecie. W pierwszej połowie swego panowania król Salomon dokonał cudów dla swego narodu. Jego sława dotarła do każdej krainy. Znany był jako mądry król, pokojowy król, bogaty król.
Prawdopodobnie wizyta królowej Saby u króla Salomona miała miejsce mniej więcej w połowie jego panowania – po tym, jak przez dwadzieścia lat okazywał swoją mądrość. Królowa podróżowała, jak sądzimy, 1500 mil, z dość licznym orszakiem służących i wielbłądów, przywożąc cenne prezenty, złoto i arabskie perfumy. Nasza lekcja prezentuje osobiste oświadczenie królowej dotyczące celu jej wizyty u króla Salomona i opisuje, jak odkryła, że fakty są znacznie większe, niż się spodziewała, przewyższając wszystkie opowieści o mądrości, bogactwach i dobrobycie królestwa Salomona.
CUDA SALOMONA
Świątynia Pana, zbudowana z materiałów, przygotowanych wiele lat wcześniej przez Dawida, ojca Salomona, była jednym z pierwszych cudów panowania króla. Jej piękno i koszt jako obiektu sakralnego, stanowiły cud na światową skalę. Także pałac króla i korytarz lub przejście, które prowadziło z jego domu do Świątyni, były cudem nie tylko w tamtych czasach, a nawet w każdym innym czasie, aż do cudów inżynierii i architektury, stworzonych w ostatnim stuleciu, które Biblia opisuje jako okres Boskich przygotowań do Królestwa Mesjasza – Nah. 2:3.
Innym wielkim osiągnięciem inżynieryjnym króla Salomona były Sadzawki Salomona – system wodociągów, który dostarczał wodę
::R5722 : strona 205::
do jego stolicy, Jerozolimy. Sadzawki były połączone krytymi akweduktami, pierwszymi znanymi w historii. Ponadto Salomon budował w całym swoim królestwie twierdze i fortece, służące do obrony przed najeźdźcami. Co więcej, rozszerzył granice swojego królestwa do pełnych granic ustanowionych przez Pana proroczo na długo przedtem (1 Moj. 15:18). Jego królestwo rozciągało się aż do wybrzeża. W pobliżu Joppy (Jaffy) znajdował się port dla statków, który obecnie jest zupełnie odcięty od morza, a ponieważ stopniowo wypełnił się ziemią, stał się pięknym gajem pomarańczowym.
Jednakże największy port znajdował się w mieście Tyr – poza granicami królestwa. Salomon prowadził interesy za pośrednictwem króla Tyru, a ich statki wspólnie przemierzały Morze Czerwone, Śródziemne itd., umożliwiając handel z całym światem i przywożąc wyroby, których nie wytwarzano w Palestynie. Dzięki temu król Salomon tak bardzo się wzbogacił, że mówiono w przenośni, iż metale szlachetne stały się tak powszechne, jak kamienie w Jerozolimie.
KRÓLEWSKI GOŚĆ
Poświęcone tym przedsięwzięciom i oddane Bogu, panowanie Salomona, do momentu wizyty królowej Saby, wydaje się godne podziwu. Lecz później król, zadowolony z błogosławieństw życia, które wiódł, nie był już tak mądry i w mniejszym stopniu był mężem według serca Bożego, a o swój lud nie troszczył się tak, jak dotychczas. Trudno jest, zwłaszcza ubogim, zrozumieć, jak wielkie są pokusy bogatych i niebezpieczeństwo, że nawet mędrzec może stać się głupcem, jeśli będzie zaspokajał każde pragnienie swego serca. Jednak nie powinniśmy zapominać o literackich osiągnięciach Salomona. Napisał trzy tysiące przypowieści i tysiąc pieśni. Z pewnością Pan uczynił dla niego wszystko to, co obiecał.
Właśnie tego wielkiego króla Salomona odwiedziła królowa Saby, przywożąc mu w prezencie złoto i przyprawy, i pragnąc dowiedzieć się czegoś o jego wspaniałej mądrości i umiejętności. Oświadczyła, że wieści, które do niej dotarły, nie oddawały nawet w połowie tego, co ujrzała i usłyszała. Pragnęła zadać pytania, które zapewne dotyczyły Boga i przyszłego życia, gdyż najwyraźniej dostrzegła w Salomonie mądrość większą niż ludzka i uznała, że jest to mądrość, pochodząca z góry. Zawołała: „Błogosławiony niech będzie Jehowa, Bóg twój, który cię sobie upodobał, aby cię posadzić na tronie Izraela! Ponieważ Jehowa umiłował Izraela na wieki, dlatego ustanowił cię królem, abyś czynił sąd i sprawiedliwość. Szczęśliwi są twoi ludzie, szczęśliwi ci twoi słudzy, którzy nieustannie stoją przed tobą i słuchają twojej mądrości”. „A król Salomon dał królowej Saby wszystko, czego zapragnęła, o cokolwiek prosiła; poza tym, co dał jej ze swojej królewskiej hojności” – prezent. Potem, wraz z orszakiem, wróciła do swojego kraju.
„WIĘCEJ NIŻ SALOMON”
Jezus skomentował historię z naszej lekcji i zdziwił się, że nie ma więcej takich, którzy doceniliby Jego samego i wspaniałe lekcje, które On przedstawił w odniesieniu do Królestwa Bożego. (Mat. 12:42). Skoro ludzie odbywali długą podróż jedynie po to, by dowiedzieć się o mądrości Bożej, jaką przejawiał król Salomon, można by się spodziewać, że na wieść o tym, iż jest ktoś jeszcze mądrzejszy, zapragną z Nim porozmawiać; a wielu dowiedziawszy się, że ten Mędrzec jest dziedzicem świata i szuka Oblubienicy do swego współdziedzictwa, bez wahania przyjmie tę wspaniałomyślną propozycję!
Tak właśnie jest. Zgodnie z Boskim Planem Syn Boży wybiera klasę Oblubienicy. Abyśmy zostali przyjęci jako członkowie tej klasy, musimy dowiedzieć się o Mądrości Bożej, objawionej w Jezusie, o tym, że On jest Pełnomocnikiem i Przedstawicielem Ojca we wszystkich dziełach stworzenia przeszłych, teraźniejszych i przyszłych. Musi to wywrzeć na nas takie wrażenie, że jesteśmy gotowi zostawić wszystko i udać się do Niego, by osobiście to sprawdzić, przekonać się. Przystępując w ten sposób do Jezusa, jesteśmy pewni, że zostaniemy przyjęci, nie tylko po to, byśmy mogli poprosić o pewne błogosławieństwa, jak uczyniła to królowa, ale też po to, by Król mógł zawrzeć z nami przymierze zaręczyn.
To, że nie wszyscy są pociągani do Pana, stanowi podstawę danej nam szansy, bowiem Pismo Święte oświadcza, że Oblubienica Baranka została wcześniej przewidziana przez Boga. Pierwsza sposobność znalezienia się w tym wybranym gronie została dana cielesnemu nasieniu Abrahama. Gdyby Izraelici przyjęli swoje przywileje, Kościół byłby skompletowany w czasach Jezusa; lecz, jak wskazuje Biblia, Żydzi nie poznali czasu swego nawiedzenia (Łuk. 19:44) – nie potrafili docenić Tego, który był wśród nich – Większego niż Salomon. Nie pytali o Królestwo ani o warunki członkostwa. Nieświadomi ukrzyżowali Księcia Życia.
To niezwykłe, że jednak duża część tego małego narodu, „prawdziwi Izraelici” przyjęli Jezusa, oddając się Mu całkowicie – poddając swoją wolę. Potem naród na pewien czas został odrzucony, a drzwi Wysokiego Powołania do przynależności do Chrystusa, zostały otwarte dla pogan, którzy jednak nie byli gotowi na przyjęcie Bożego Poselstwa, ponieważ potrzeba było aż osiemnastu stuleci na uzupełnienie z „wszelkiego pokolenia, i języka, i ludu, i narodu” pełnej liczby wybranych, wynoszącej, jak wiadomo, zaledwie 144 000.
====================
— 1 lipca 1915 r. —
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: