R5279-218 Sprawozdanie z pociągu konwencyjnego

Zmień język 

::R5279 : strona 218::

SPRAWOZDANIE Z POCIĄGU KONWENCYJNEGO

BRAT DR. JONES ze swoim Specjalnym Pociągiem Konwencyjnym, wyruszającym z Chicago, zatrzymującym się w St. Louis i Hot Springs, serdecznie przyjął Redaktora w Hot Springs w stanie Arkansas. Liczba podróżnych wynosiła 240 osób i reprezentowała trzydzieści cztery stany. Niektórych z nich poznaliśmy wcześniej, innych znaliśmy korespondencyjnie; ale prawie bez wyjątku, wszyscy byliśmy braterstwem w Chrystusie i poświęconymi Studentami Biblii. Prawie wszyscy płacili za swoją podróż; jednak kilkoro zostało sfinansowanych przez swoich przyjaciół lub krewnych, aby dać im duchową sposobność odbycia tej Konwencyjnej Podróży, a także fizyczny odpoczynek.

Z Hot Springs pociąg udał się na południe do stanu Teksas. Redaktor uczestniczył tam w różnych spotkaniach i przywitaj się z innymi braćmi, a także ukłaniał głowę na przywitanie lub od czasu do czasu rozmawiał z niektórymi w pociągu. Jednak jego czasu był zajęty pracą literacką, w której pomagało mu dwóch braci stenografów.

Dallas w stanie Teksas, 8 czerwca, było następnym przystankiem. Również tutaj zostaliśmy serdecznie przyjęci przez Zbór Studentów Biblii (w oryg. Klasę – przyp. tłum.). Nabożeństwa poranne i wieczorne były przeznaczone dla Studentów Biblii, i one okazały się interesujące. Audytorium było dobrze wypełnione – pomieściło około 500 osób. Popołudniowa usługa dla publiczności do Operze również miała bardzo dużą frekwencję, pomimo upału i deszczu. Frekwencja wynosiła 1 200 osób, przy dobrym zainteresowaniu, i 54 prośbach o dodatkową literaturę.

San Antonio w stanie Teksas, 9 czerwca – cały ranek był poświęcony zeznaniom świadectw, sympozjom, itp. Po południem Redaktor zwrócił się do zainteresowanych w liczbie około 500 osób. Wieczorem jego publicznego przemówienia wysłuchało około 1 300 osób, a dziewięćdziesięciu dwóch z nich wyraziło zainteresowanie i porprosiło o dalszą literaturę. W sumie, uczestnicy Specjalnego Pociągu Konwencyjnego mieli tu szczęśliwy dzień, który będą długo pamiętać, a ich liczba wzrosła o dwie osoby. Pędziliśmy dalej do –

El Paso w stanie Teksas, 11 czerwca – jest tam bardzo niewielu Studentów Biblii. Ufamy, że wkrótce ich liczba tu znacznie wzrośnie. Frekwencję na wykładzie publicznym oszacowano

::R5279 : strona 219::

na 1 700 osób, z których 156 podało swoje adresy, prosząc o dodatkową literaturę związaną z omawianym tematem, który brzmiał: „POZA GRÓB”.

W Tucson w stanie Arizona, 12 czerwca, na specjalne zaproszenie lokalnego Zarządu Handlu, masz Komitet Konwencyjny zaaranżował, że zatrzymaliśmy się na jeden dzieńw tym kwitnącym miasteczku. Gdy przedłożono to zaproszenie, oczekiwano, że miejscowi duchowni podadzą nam „radosną dłoń”; ale, gdy do tego nie doszło, a wręcz przeciwnie, napotkano na sprzeciw z ich strony, biznesmeni poinformowali nas, że uważają za nierozsądne wygłoszenie publicznego przemówienia. Potraktowali nas jednak bardzo serdecznie i wszystkich uczestników podróży obwieźli samochodami po mieście.

W międzyczasie, uczestnicy podróży przeprowadzili dystrybucję literatury, roznosząc wszędzie Poselstwo; a ta literatura informowała opinię publiczbną, dlaczego duchowni byli przeciwni; ponieważ obawiali się, że prawda Biblii wejdzie w kontakt z błędami ich wyznań. Mamy powody by wierzyć, że jeśli zrobimy wszystko, co w naszej mocy, to będzie z tego coś dobrego. Wyniki są po stronie Pana, i będziemy z nich bardzo zadowoleni.

W Los Angeles, 13 czerwca, gdy nasza grupa przybyła, odbywała się już pięciodniowa Konwencja Studentów Biblii. Sala People’s Temple była przepłniona, a mogła pomieścić około 1 000 osób. Redaktor dwukrotnie przemawiał, raz do Studentów Biblii w liczbie 1 000 osób, i raz do ogółu publiczności. Liczbę tej publiczności oszacowano na 4 000 osób. Poświęcono mu znakomitą uwagę, a 475 osób poprosiło o dalszą literaturę. W ciągu ostatniego roku lokalny zbór Studentów Biblii znacznie się rozrósł. Starzy i nowi przyjaciele serdecznie przywitali naszą grupę.

San Diego w stanie Kalifornia, 14 czerwca – Tutaj, podobnie jak w Hot Springs, duchowni przeprowadzili atak, usiłując zapobiec naszemu spotkaniu; ale również tutaj Pan pobudził dla nas przyjaciół w lokalnej społeczności, którzy zganili duchownych za ich niechrześcijańskie postępowanie i metody z Ciemnych Wieków. Burmistrz i grupa biznesmenów przyjęli nas serdecznie i obwieźli zamochodami po swoim mieście. Doceniliśmy ich gościnność i z przyjemnością przyznaliśmy, że ich miasto ma wspaniałe perspektywy rozwoju, ze względu na jeden z najlepszych portów na Pacyfiku oraz wspaniały klimat.

Mieliśmy tam interesujące spotkanie ze Studentami Biblii, oraz udane spotkanie publiczne, którego frekwencję oszacowano na 2 000 osób. Przekazano 199 adresów osób wyrażających zainteresowanie i proszących o literaturę. Uważamy, że część uprzedzeń została przełamana. Osoby z publiczności mogły swobodnie wyjść, pomimo ataków duchownych przeprowadzonych za pośrednictwem lokalnej gazety. Pan wzbudził obrońcę, który odpowiedział na złośliwe oszczerstwa duchownych, będące powtórzeniami z gazety Eagle. Ta odpowiedź została opublikowana w tej samej gazecie następnego dnia, i ufamy, że ona zrekompensuje zamierzone zło. Ponadto, uczestnicy podróży mogli swobodnie rozpowszechnić specjalne wydanie czasopisma Bible Students Monthly (Miesięcznik Studentów Biblii – przyp. tłum.), które wyjaśnia postawę tych duchownych i jest rozpowszechniane tylko w tych miejscach, w których istnieją dowody skoordynowanych wysiłków mających na celu zaszkodzenie naszej opinii publicznej.

Santa Ana, 15 czerwca – niedzielne poranne nabożeństwo. Do naszego użytku został zaaranżowany budynek Opery; ale ktoś miał na tyle wpływów, że ten budynek został uznany za niebezpieczny, chociaż nigdy wcześniej nie uznawano go za niebezpieczny, nawet wtedy, gdy był zatłoczony do granic swoich możliwości. Przyjaciele przypuszczali, że było to strategiczne posunięcie ze strony duchownych, aby zapobiec naszemu spotkaniu – aby uniemożliwić Studentom Biblii zwrócenia uwagi opinii publicznej na prawdziwe nauczanie Słowa Bożego. Ponieważ jednak Pan z przyjemnością zezwolił na to spotkanie, Studenci Biblii byli z tego zadowoleni i znaleźli najlepszą dostępną inną salę. Była ona zatłoczona ponad jej możliwości – 1 200 osób – podczas gdy w innym budynku odbyło się zebranie kilkuset Studentów Biblii. Przekazano 200 adresów osób wyrażających zainteresowanie i proszących o literaturę.

Tego samego popołudnia dotarliśmy do Pasadeny. Sala teatralna została zapełniona, obecnych było 1 300 osób, które były bardzo zainteresowane. W tym miejscu przekazano 183 adresy osób proszących o literaturę.

Naszym następnym przystankiem było San Francisco. Tutaj już trwała trzydniowa Konwencja. Podróżni z Pociągu Konwencyjnego uczestniczyli w niej w dniu naszego przystanku, w poniedziałek 16 czerwca. Redaktor zwrócił się do Studentów Biblii w jednej półpublicznej usłudze. Obecnych było około 700 osób. Następnie odbyło się wieczorne spotkanie publiczne, z publicznością oszacowaną na 4 000 osób i 408 prośbami o dodatkową literaturę.

Wtorek 17 czerwca spędziliśmy w podróży z San Francisco do Portland w stanie Oregon. Nie mieliśmy tam okazji pełnić żadnej posługi publicznej, ale mieliśmy przyjemność poznać w Ashland grupę dobrych Studentów Biblii. Pociąg zatrzymał się tam na piętnaście minut. Przyjaciele na peronie czekali na nasz przyjazd. Przywitali nas kwiatami i życzeniami. Niektórzy z nich pojechali z nami do następnej stacji. Śpiewali nam, a my im: „Bóg z wami, aż się zejdziem znów”.

Portland w stanie Oregon, 18 czerwca – tutaj Studenci Biblii byli bardzo czujni i wzrastali zarówno pod względem ich liczebności, jak i duchowości. Mieliśmy przyjemne spotkanie ze Studentami Biblii, wzywając ich do miłości i lojalności, a także wznosiliśmy przed nimi krzyż i nadzieję wielkiej nagrody obiecanej tym, którzy zwyciężą. Frekwencja wyniosła około 500 osób. Potem nastąpiło wieczorne nabożeństwo dla publiczności. Mimo ulewnej burzy liczba słuchaczy wynosiła około 3 500 osób, którzy poświęcili wiele uwagi, pozostawiając 271 adresów z prośbą o dalszą literaturę.

Tacoma w stanie Waszyngton, 19 czerwca – jeszcze więcej braci, więcej społeczności, więcej zachęty, więcej nowych przejawów miłości i gorliwości, wspaniałe spotkania z zainteresowanymi, wspaniałe publiczne spotkanie – 1 800 osób; 275 osób podało swoje adresy, okazując zainteresowanie i prosząc o dalszą literaturę.

Seattle, 20 czerwca – wydaje się, że zbór Studentów Biblii w Seattle czyni duże postępy, nie tylko pod względem liczebności, ale także w rozwoju owoców i łask Ducha Świętego. Również tutaj spędziliśmy bardzo udany czas ze znajomymi, wskazując im jedną drogę postępowania. Frekwencja podczas popołudniowego przemówienia reprezentowała całkowitą pojemność teatru, włącznie ze sceną – 2 300 osób. Prośby o dalszą literaturę od zainteresowanych wyniosły 283.

Victoria w Brytyjskiej Kolumbii, 21 czerwca – spędziliśmy tutaj wiele przyjemnych chwil ze Studentami Biblii, na które przybyło 500 osób. Potem przyszło wieczorne nabożeństwo, na które przybyło około 1 000 osób. Studenci Biblii ustąpili miejsca publiczności i zebrali się na spotkaniu w innym budynku. Zainteresowani w liczbie 156 osób zostawili swoje adresy, prosząc o dalszą literaturę.

Vancouver w Brytyjskiej Kolumbii, 22 czerwca – spędziliśmy tu wspaniały czas. Duch Pana działający w kanadyjskich umysłach wydaje błogosławione owoce, podobne do tych, które można znaleźć gdzie indziej. Przygotowano całodniowy program. Zostaliśmy przywitani już na przystani i odprowadzeni na miejsce spotkania, gdzie wygłoszono publiczne przemówienie powitalne. Odpowiedzieliśmy na to, zapewniając braci, że doceniamy ich serdeczne przyjęcie i zdajemy sobie sprawę,

::R5280 : strona 220::

że w tym samym duchu cały Pański lud został pogrzebany w jednym Ciele – Ciele Chrystusa, „Kościele Pierworodnych”, których imiona „są zapisane w Niebie”. Potem nastąpiło zebranie świadectw z dalszymi wykładami.

Popołudniowe nabożeństwo było przeznaczone dla publiczności. Frekwencja została oszacowana na 4 500 osób, a kilkaset spóźnionych osób zostało nie wpuszczonych; ze względu na konstrukcję budynku, spóźnione osoby przeszkadzałyby innym hałasem butów. Publiczność była szczególnie dobra, a ich uwaga doskonała. Adresy w liczbie 224 zostały przekazane z prośbą o dalszą literaturę.

Pamiętając, że większość odnotowanych tu spotkań odbywała się w dni powszednie, frekwencja z pewnością wskazywała, że ludzie nie utracili zainteresowania Biblią i religią, a zatem spadek frekwencji w powszechnym Kościele musi mieć inną przyczynę. Uważamy, że spadek frekwencji w Kościele, o którym tak dużo słyszymy, jest spowodowany tym, że społeczeństwo utraciło tą wiarę, w jaką wierzyło od Ciemnych Wieków. Oni nie otrzymują pokarmu duchowego. Kiedy duchowni głoszą im kazania na temat socjologii, astronomii lub nauk ścisłych, słuchacze, którzy są tak samo dobrze wykształceni w tym zakresie jak kaznodzieje, nie przejmują się kazaniami duchownych.

Och, dzisiejsi duchowni, zamiast złościć się na Prawdę i walczyć z nią, powinni ją zbadać z namysłem i modlitwą! Wtedy rzeczywiście byliby mocni na ziemi, w tym naszym cudownym dniu, w którym Bóg zsyła Swoje Światło i Prawdę, aby być przewodnikami Jego Ludu, aby poprowadzić ich na Jego Święte Wzgórza – Królestwo Mesjasza! Jak silni mogliby być ci duchowni, gdyby byli wspierani przez prawdę Słowa Bożego!

Jak żałosnym wydaje się to, że ludzie tak dobrze wyposażeni są nie tylko bezużyteczni, jeśli chodzi o postęp w sprawie Chrystusa, ale w rzeczywistości stają się przywódcami opozycji – nieświadomie służąc Księciu Ciemności! Tym bardziej trzeba mówić Prawdę. Kajdany creed wyznaniowych oraz błędów muszą zostać zerwane. Piękno Prawdy musi zostać ukazane; albowiem jest to Moc Boża w wezwaniu, wyborze i udoskonaleniu klasy Oblubienicy, aby stała się Barankową Żoną.

Ale chociaż musimy przeciwstawić się błędowi i odkryć jego fundamenty w naszych wysiłkach, „abyście opowiadali cnoty tego, który was powołał z ciemności ku dziwnej swojej światłości”, to jednak tym bardziej mówimy Prawdę z miłością, bez surowości, bez personalizacji. Wierzymy, że nasi drodzy bracia są zwiedzeni, oszukani i nie sprzeciwiają się Prawdzie celowo. Jakże będziemy szczęśliwi w tym dniu, gdy wielki Przeciwnik, który nas wszystkich oszukał i wciąż oszukuje tak wielu, zostanie zgodnie z obietnicą związany na tysiąc lat! – Obj. 20:1-3.

SŁOWA PRZESTROGI

Może to być równie dobra okazja do przekazania kilku słów przestrogi. Wszyscy jesteśmy w niebezpieczeństwie popadania w skrajności, i wszyscy powinniśmy pamiętać Apostolskie słowa: „Skromność wasza niech będzie wiadoma wszystkim ludziom […]”. W pewnym miejscu stwierdziliśmy, że poprzez nieumiarkowane wypowiedzi niektórych osób został wzbudzony duch antagonizmu. Oni zasugerowali, że brat Russell i jego pisma są natchnione od Boga, podobnie jak pisma dawnych Apostołów. Cóż za wielki błąd! Nic dziwnego, że takie stwierdzenia wywołały oburzenie! Na pytanie, czy taka jest nasza opinia, natychmiast zapewniliśmy drogich przyjaciół, że jest inaczej.

Pogląd, który zawsze przedstawialiśmy i nadal utrzymujemy, jest taki, że Pan Jezus powołał jedynie dwunastu Apostołów, a św. Paweł był tym, który zajął miejsce Judasza. Ich słowa były tak nadzorowane przez Boską Moc, że cokolwiek oni uznawali za wiążące na ziemi, Kościół wiedział, że będzie to związane w Niebie, a cokolwiek by ogłosili jako rozwiązane lub niewiążące na ziemi, wiedziliby, że nie będzie obowiązywać z punktu widzenia Nieba. Innymi słowy, tych dwunastu Apostołów było specjalnymi rzecznikami Pana dla Jego Kościoła. Oni ciągle do nas przemawiają. Nie potrzebujemy innych; nie oczekujemy innych.

Odnośnie naszych własnych wypowiedzi, pisemnych lub ustnych, twierdziliśmy co najwyżej, że są one zgodne ze słowami Apostołów, że są z nimi w harmonii – że są tak blisko słów Apostołów i słów naszego Pana, że można by powiedzieć, że nasze Poselstwo jest ich Poselstwem, za wyjątkiem pewnych konkretnych użytych słów oraz ich układu. W WYKŁADACH PISMA ŚWIĘTEGO uporządkowaliśmy różne wypowiedzi Jezusa, Apostołów i Proroków na konkretne studia lub tematy; i właśnie to mieliśmy na myśli, gdy oświadczyliśmy w starej WATCH TOWER (Strażnicy – przyp. tłum.), że ktokolwiek czyta WYKŁADY PISMA ŚWIĘTEGO to tak naprawdę czyta Biblię w uporządkowanej formie – tematycznie. W żadnym wypadku nie przedstawialiśmy niczego jako pochodzącego od samych siebie. W każdym przypadku nasze wypowiedzi ściśle wiązaliśmy z Pismem Świętym, z którego one wynikają i na którym się opierają.

Naszym twierdzeniem było i jest, że ponieważ żyjemy w brzasku Nowej Dyspensacji, Boską wolą jest, aby Tajemnica Boża teraz się wykonała, w sensie uzupełnienia lub skompletowania. To, co przychodzi do naszego zrozumienia, nie jest wynikiem jakieś szczególnej inspiracji, by mówić lub pisać nowe rzeczy, ale jest dzięki obiecanemu kierownictwu Ducha Świętego, oświecającego nas i kierującego do Pańskiego Słowa, oraz pomagającego nam dostrzec właściwe zastosowanie tych wersetów. Do osiągnięcia tych celów niewątpliwie prowadzi cudowne światło naszych czasów na każdy temat.

Ponieważ nadszedł właściwy czas, Pan ześle światło Swojemu ludowi, i tak jak zwykle, ześle je poprzez jakieś ziemskie narzędzia. Jeśli w Boskiej opatrzności zostaliśmy użyci lub będziemy użyci przez Pana, będzie to inspiracją do jasnego wypowiadania słów już napisanych, a nie czynienie jakiś nowych objawień czy proroctw.

Korzystamy również z tej okazji, aby ostrzec drogich przyjaciół przed pogłoskami, że listownie przedstawiamy inne myśli niż te, które przedstawiliśmy w STRAŻNICY i WYKŁADACH PISMA ŚWIĘTEGO. Jeśli ktoś twierdzi, że posiada taki list, poproście go o jego pokazanie i odmówcie przyjęcia ode mnie czegokolwiek sprzecznego z WYKŁADAMI PISMA ŚWIĘTEGO i STRAŻNICĄ. Jeśli kiedykolwiek uznamy, że konieczne jest wprowadzenie zmian, uczynimy to poprzez publiczne publikacje, a nie w prywatnych listach lub w prywatnej rozmowie. Trzymajmy się zapisanego Słowa w Piśmie Świętym, jak również w publikacjach STRAŻNICY.

====================

— 15 lipca 1913 r. —