R5243-156 Studium biblijne: Zwycięstwa wiary

Zmień język 

::R5243 : strona 156::

ZWYCIĘSTWA WIARY

— 29 CZERWCA — DZ. AP. 7:9-16; ŻYD. 11:20-22 —

„[…] To jest zwycięstwo, które zwyciężyło świat, wiara nasza” – 1 Jana 5:4

Żyjemy w czasach, w których wiara jest poważnie dyskredytowana – w dniu, w którym ludzie wydają się być skłonni do mówienia: „Nie obchodzi mnie, w co wierzy człowiek, jeśli tylko jego życie jest uczciwe”. I przez to powszechnie rozumie się, że wiara nie ma żadnego znaczenia. Ci, którzy tak uważają, zazwyczaj stawiają honor człowieka za najwyższy cel. Ich uczucia, przetłumaczone na prosty język angielski, brzmiałyby: „Za wszystko, co masz, zdobądź pieniądze i dobrobyt; bo bez nich, bez względu na to, w co wierzysz lub kogo czcisz, nigdy nie odniesiesz sukcesu w tym życiu, sukcesu, który jest jedynym celem rozpoznawanym obecnie przez coraz większą liczbę ludzi”.

Jednak stanowisko Biblii jest zupełnie przeciwne temu. Słowo Boże stawia wiarę na pierwszym miejscu, i budowanie charakteru na tej wierze. Bóg oświadcza, że żaden człowiek nie może czynić doskonałych uczynków. Dlatego On nie uczynił uczynków standardem. Wiara jest Bożym standardem, i On zapewnia nas, że każdy kto ma właściwą wiarę, musi z konieczności mieć uczynki odpowiadające jego wierze. Zgodnie z tą zasadą zauważamy, że wszyscy Boży ulubieńcy z Biblii byli ludźmi wiary. Ich wiara nie uczyniła ich doskonałymi, a ich uczynki nie zawsze były przyjemne w Bożych oczach, lecz Bóg karał ich za złe uczynki i wynagradzał za ich wielką wiarę.

Tak więc w zapisie Biblie dowiadujemy się, że niektórzy z ulibieńców Bożych dopuścili się ciężkich grzechów i popełnili poważne błędy, a mimo to, z powodu ich wiary, nadal pozostawali w łasce Bożej.

BÓG NIE MIŁUJE NIEGODZIWYCH

Ze wszystkich religijnych książek, jakie kiedykolwiek napisano lub przeczytano, prawdopodobnie Biblia jest najbardziej szczera. Ona opowiada o błędach i grzechach tych osób, które przedstawia jako wzory i przykłady męża według serca Bożego. Jednak Biblia nie pozostawia żadnego miejsca na przypuszczenie, że Bóg miłuje niegodziwych, lub że zdeprawowani ludzie są przyjaciółmi Boga. Wręcz przeciwnie, zaszczepia najwyższe możliwe standardy prawości, w słowie, w uczynku i w myśli, i wyraźnie mówi nam, że pełna akceptacja przez Boga można nastąpić tylko na płaszczyźnie prawdy i sprawiedliwości.

Bóg mówi nam, że my i cała ludzkość, jesteśmy z natury grzesznikami. On mówi nam, że nie możemy nic zrobić, aby oczyścić się ze swojej własnej winy i wyroku, który stawia nas jako członków upadłej rasy. Ale On także mówi nam, że zamierza uregulować tę sprawę w sposób zadowalający; stąd też nasza odpowiedzialność nie dotyczy tego, czego nie możemy uniknąć, ale tego, czego możemy uniknąć – nie za to, czego nie możemy uczynić, ale za to, co możemy uczynić. On mówi nam, że podstawą wszystkich naszych najszlachetniejszych przedsięwzięć będzie ufność w Nim. Tę ufność On nazywa wiarą. On zapewnia nas, że bez wiary nie można Mu się podobać, i On pokazał nam to we wszystkich lekcjach Biblii.

WIARA NIE JEST ŁATWOWIERNOŚCIĄ

Wielu popełnia błąd, zakładając, że wiara jest łatwowiernością. Pod wpływem tego złudzenia oni są gotowi połknąć wszystko, co ma naturę religijną, jeśli tylko mają powiedziane,

::R5244 : strona 156::

że Bóg to powiedział. Ale to nie jest wiara, do której zachęca Biblia. Wręcz przeciwnie, Biblia chciałaby, abyśmy dokładnie znali rzeczy, które Bóg obiecał, i abyśmy mieli utwierdzoną wiarę w te rzeczy i nie zwracali uwagi na zwodzące zabawy Szatana, naszych bliźnich, czy naszej własnej wyobraźni.

Nie naszą rzeczą jest spierać się z tymi, którzy mają inny pogląd na te sprawy i którzy w imię wiary wiążą swoich naśladowców ignorancją i przesądami, oraz starają się uniemożliwić im używanie ich zdolności rozumowania. Do nas należy zwracanie się do tych, którzy szukają Boga, aby oni mogli Go znaleźć – do tych, którzy nie zadowalają się przesądami, ale których serca i umysły wołają do żywego Boga i Jego określonego Słowa, Jego uroczystego oświadczenia w Jego woli w odniesieniu do nas, i Jego Planu, oraz części, w której możemy mieć udział. Tak więc Jezus i Apostołowie nie próbowali uczyć wszystkich, ale tylko tych, którzy łaknęli i pragnęli sprawiedliwości. W języku Jezusa: „Kto ma uszy ku słuchaniu, niechaj słucha”.

::R5244 : strona 157::

WIARA ZANIM PRZYSZEDŁ CHRYSTUS

Spójrzymy w przeszłość, i zauważmy metodę, za pomocą której Bóg przez cały czas wyszukiwał Swój szczególny lud. Pierwsze obwieszczenie Bożych zamierzeń dotyczących naszj rasy zostało skierowane do Abrahama. Bóg przemówił do Abrahama, mówiąc: „[…] chodź przed obliczem mojem, a bądź doskonały” – to znaczy: Daj z siebie wszystko, aby być doskonałym. Po tym, jak Abraham okazał pewną wiarę, Bóg dał mu dalsze próby. Kiedy Abraham będąc posłuszny w tych próbach, opuścił ojczyznę i zamieszkał w Kanaanie, okazał tak wielką wiarę, że Bóg nazwał go Swoim przyjacielem, i dał mu pierwsze objawienie Boskich zamysłów w odniesieniu do ludzkości.

Abraham wiedział, że na ludzkość spadło przekleństwo, pod którym jęczało wszystkie stworzenie, schodząc do grobu, a Bóg oznajmił mu, że przyjdzie taki czas, kiedy zamiast przekleństwa, On będzie zsyłać błogosławieństwa. W zrozumieniu Abrahama oznaczało to, że zamiast coraz większego pogrążania się ludzi w niedoskonałość i zatracania w śmierci, nadejdzie zmiana, dzięki której oni zostaną wybawieni ze stanu umierania i zostaną wskrzeszeni z mocy grobu.

Była to wspaniała propozycja, nawet ze strony Boga; jednak Abraham, z dziecięcą wiarą, uwierzył temu Poselstwu. Bóg oświadczył mu, że z powodu jego własnej wiary, On będzie wielce błogosławić jemu i na jego potomstwu, a przez niego jako ojca, w końcu przyjdą dzieci, które dokonają wielkiego dzieła błogosławienia ludzkości i uratują wszystkich z mocy grzechu, Szatana i śmierci. Krótkim podsumowaniem tych wszystkich stwierdzeń były słowa: „[…] a będą ubłogosławione w tobie wszystkie narody ziemi i w nasieniu twojem” – 1 Moj. 28:14.

Co to znaczy mieć wiarę w tę Obietnicę? Co to oznaczało dla Abrahama? Z pewnością oznaczało to, że umysł Abrahama odtąd posiadał szerszy horyzont – na świat ludzkości, zamiast tylko na jego najbliższą rodzinę, stada i trzody, oraz jego najbliższych sąsiadów. Oznaczało to, że gdyby Bóg tak uhonorował jego potomstwo, Abraham starałby się we wszystkim współpracować z Bogiem i tą wielką Obietnicą.

Bóg przez lata doświadczał wiarę Abrahama. A on nie przestał wierzyć. „[…] Nie wątplił z niedowiarstwa […]”. Po urodzeniu się Izaaka, gdy był jeszcze dzieckiem, Bóg nakazał, aby ten syn obietnicy, ten, na którym skupiała się cała Obietnica, został ofiarowany. Co za próba wiary! Jakże wielce rozwiniętą wiarę posiadał Abraham, gdy był gotów słuchać Boskiego Głosu, uznając, że Bóg jest w stanie wskrzesić Izaaka z martwych! Och, co za ufność w Bogu! Och, co za wiara! Och, co za ocena Boskiej mocy! Czego nie można było osiągnąć na świecie poprzez Boskie Poselstwo, to osiągnęła panująca wiara wśród dzieci Bożych! Czego Bóg nie zrobiłby dla dzieci, które tak Mu zaufały!

Tak samo było z Izaakiem i z Jakubem. Oni zaufali tej samej Obietnicy. W płynęło to na całe ich życie. Uczyniło to ich bardziej podobnymi do Boga. Ukształtowało to wszystkie zainteresowania życia. Chociaż oni praktycznie nic nie rozumieli z tego, w jaki sposób Bóg może uczynić tak wielkie błogosławieństwo, to ich wiara oparła się na tym fakcie. Z ich potomstwa Bóg miał wywieść święty lud, aby byli Jego pośrednikami, Jego przewodem, aby nauczać świat, podnosić świat na duchu, wskrzeszać umarłych, przywracać ludzkości wszystko, co zostało utracone przez Adamowe nieposłuszeństwo.

Ich wiara mogłaby mieć wiele sposobności do potknięcia się, gdyby była słabsza. Gdyby oni byli bardziej światowi, mogliby powiedzieć: Jak Bóg może to uczynić, a jednocześnie być sprawiedliwym? Mając raz wydany wyrok, jak może oczyścić winowajcę? Ale ich wiara nie zachwiała się. W swoich sercach oni mówili: „Bóg to obiecał; a to, co Bóg obiecał, to uczyni, i On będzie miał Swój własny sposób, aby to osiągnąć.”

Z czasem cały naród Izraela został nazwany ludem Bożym. Cały naród zawarł Przymierze z Bogiem, a On z nimi poprzez Mojżesza, pośrednika Przymierza Zakonu. Izrael był napędzany przez wiarę – wiarę w Obietnicę daną Abrahamowi, że Bóg posłuży się jego potomstwem i przez nie będzie błogosławić wszystkich ludzi, całą Adamową rasę – żywych i umarłych.

Przymierze na Synaju zobowiązało naród Izraela, że oni będą świętym narodem, że oni będą nienagannie przestrzegać Boże Prawo. Bóg zobowiązał się, że w takim wypadku On wypełni w nich Obietnicę daną Abrahamowi. Bóg wiedział, że niedoskonałe istoty ludzkie nie mogą wypełnić Jego doskonałe Prawo. Ale On pozwolił im spróbować; On pozwolił im nauczyć się tej lekcji, On chciał poprzez tę lekcję udzielić aniołom instrukcji odnośnie Jego własnej sprawiedliwości. On także chciał przez nią udzielić instrukcji Duchowemu Izraelowi, które On później miał rozwinąć i poprzez które miały przyjść rzeczywiste błogosławieństwa. Św. Paweł wyjaśnia tę sprawę, mówiąc: „Cóż tedy zakon? Dla przestępstwa przydany jest, ażby przyszło ono nasienie, któremu się stała obietnica […]” – Gal. 3:19.

Innymi słowy, Bóg rozpoczął to dzieło z Izraelem, w typiczny sposób, na wiele stuleci przed rozwinięciem prawdziwego Duchowego Izraela. Ale On nie wyrządził w ten sposób żadnej krzywdy ludziom, którzy zobowiązali się do przestrzegania Prawa, ale nie byli w stanie tego zrobić. Wręcz przeciwnie, oni jako naród zostali pobłogosławieni przez swoje wysiłki by zachować Prawo, a także pobłogosławieni karami, które spadły na nich z powodu ich błędów i braku wiary.

Ale Bóg szczególnie pobłogosławił tych wszystkich ludzi, którzy podzielali Abrahamową wiarę, tak, że Apostoł Paweł mógł wymienić, oprócz Abrahama, Izaaka i Jakuba, jeszcze znaczną liczbę tych, którzy podobali się Bogu ze względu na ich wiarę, i to na długie wieki przed Chrystusem, przed przyjściem Duchowego Nasienia Abrahama. Ci Starożytni Godni, chociaż nie będą Nasieniem Abrahama w najwyższym znaczeniu, na poziomie duchowym, to jednak będą nasieniem błogosławieństwa na ziemskim poziomie – przewodem, przez który niebiańskie błogosławieństwa zostaną ostatecznie rozszerzone na wszystkie narody.

Co takiego pobudzało naród żydowski przez te wszystkie stulecia? Czy nie była to wiara w Boga – wiara, że On wypełni Obietnicę daną Abrahamowi? To na pewno było to! I to jest ta Obietnica, która wziąć oddziałuje na tych z Żydów, którzy nie stracili wiary – na tych, którzy wciąż są Żydami. Ci, którzy utracili wiarę Abrahama, nie są już w żadnym znaczeniu tego słowa związani z tą Obietnicą; bo ta Obietnica była związana z wiarą.

Św. Paweł wyraża współczucie dla narodu żydowskiego, w odniesieniu do tej pierwotnej Obietnicy, którą Bóg im dał, mówiąc: „Której dwanaście naszych pokoleń ustawicznie dniem i nocą służąc Bogu, mają nadzieję dostąpić […]” (Dz. Ap. 26:7). I wszyscy Żydzi, proporcjonalnie do tego na ile podtrzymują w sobie tą nadzieję, mogą nadal oczekiwać, że to wszystko zostanie wypełnione, i jeszcze więcej aniżeli oni kiedykolwiek sobie wymarzyli.

WIARA PO PRZYJŚCIU CHRYSTUSA

Przyjście Chrystusa nie zmieniło Boskiego Zamiaru, a zatem nie zmieniło wiary Bożego ludu. Jezus i Apostołowie wierzyli i nauczali tej samej Ewangelii, którą, jak mówi Św. Paweł, Bóg wcześniej ogłosił Abrahamowi (Gal. 3:8). Apostolskim Poselstwem było także, że wszystkie rodzaje ziemi będą błogosławione przez Nasienie Abrahama. Alebył wtedy jeszcze jeden zarys, który trzeba było głosić i w który trzeba było wierzyć; a mianowicie, że Bóg rozpoczął dzieło dostarczania tego Nasienia Abrahama, tego Mesjasza – że Bóg posłał na świat Logosa, Swojego Syna, aby On

::R5244 : strona 158::

mógł stać się tym Nasieniem Abrahama na poziomie duchowym, i ostatecznie wypełnić wszystkie zarysy pierwotnej Obietnicy.

Wszyscy Żydzi oczekiwali Mesjasza, ale nie wszyscy byli prawdziwymi Izraelitami; nie wszyscy mieli właściwą wiarę. Dlatego Bóg wolał pozwolić niektórym z nich pozostać w pewnej mierze zaślepienia na ten temat, podczas gdy inni otrzymali specjalne namaszczenie oczu ich zrozumienia, ich oczu wiary. Do tej klasy Jezus powiedział: „[…] Wam dano wiedzieć tajemnicę królestwa niebieskiego […]” – Królestwa Mesjańskiego, przez które Nasienie Abrahama ma błogosławić wszystkie rodzaje ziemi.

Wtedy przyszedł kolejny stopień wiary. Pierwsi uczniowie mówili: Chcemy wierzyć, że Jezus, Syn Boży, jest onym przepowiedzianym Nasieniem Abrahama, lecz nie widzimy, aby On błogosławił świat. Zamiast panować w triumfie, by udzielać światu błogosławieństw zapewnionych Jego ofiarą, On poszedł do Nieba. Jak mamy to rozumieć?

TAJEMNICA – CHRYSTUS W WAS

Odpowiedzią Boga udzieloną przez Apostołów było, by „[…] wiarę raz świętym podaną” zachowali niezmienioną, ale teraz, pod kierownictwem Ducha Świętego, oni mieli zrozumieć, że Mesjasz nie będzie jedną osobą, ale wieloma osobami – nie sam Jezus będzie Nasieniem Abrahama, ale Jezus jako Głowa i Kościół

::R5245 : strona 158::

jako Jego członkowie, czyli Ciało, byliby tym Nasieniem. Św. Paweł mówi: „My tedy, bracia! tak jako Izaak, jesteśmy dziatkami obietnicy”. W tej figurze, Jezus był reprezentowany przez głowę Izaaka, Kościół był reprezentowany przez ciało Izaaka. Rozwój Ciała Chrystusa, Kościoła, zajął cały Wiek Ewangelii.

W innej figurze, Jezus był przedstawiony w Izaaku, a Kościół w Rebece, jego małżonce. Zgodnie z tą figurą, antytypiczny Izaak wszedł do chwały, ale czeka na rozwinięcie antytypicznej Rebeki. W wyznaczonym i słusznym czasie On przyjdzie, to Nasienie Abrahama, i przyjmie Swoją Oblubienicę do Siebie, i oboje będą jednym. A przez Jedynego, przez Królestwo Chwały, na wszystkie rodzaje ziemi przyjdzie błogosławieństwo obiecane prawie cztery tysiące lat temu Abrahamowi.

To jest „wiara raz świętym podana”, nadzieja wystawiona nam w Ewangelii – wiara, że Bóg użyje Nasienia Abrahama, aby błogosławić całą ludzkość, oraz nadzieja, że my przez wierną wytrwałość i ufność możemy stać się współdziedzicami z Jezusem, Odkupicielem, w tym całym chwalebnym dziedzictwie Mesjańskiego Królestwa.

Nie wątpmy w Mądrość Boga w zarządzeniach, które On uczynił, i które On przedstawił w Piśmie Świętym; a mianowicie, że ta wiara, oparta na Obietnicy Abrahamowej, jest oną Mocą Bożą, przez którą On pragnie, aby cały Jego lud został uświęcony – odłączony tak daleko, na ile to możliwe, od tego świata i od grzechu; poświęcony Jemu Samemu w Chrystusie Jezusie, ich Panu. Taką jest „wiara raz świętym podana”. Taką jest wiara, która umożliwia nam odniesienie zwycięstwa nad duchem tego świata, a także oddzielającą, poświęcającą Bogu, aby służyć tu i później.

====================

— 15 maja 1913 r. —