R4996-101 Dlaczego ludzkość boi się wtórego przyjścia Chrystusa

Zmień język 

::R4996 : strona 101::

Dlaczego ludzkość boi się wtórego przyjścia Chrystusa

Wszyscy ludzie zdają sobie sprawę z tego, że nie ma w nich doskonałości. W dodatku, prawie wszyscy rozumieją, że w przeszłości popełniali przestępstwa więcej lub mniej poważne. W większości obawa jest instynktowna. Pod właściwymi ograniczeniami, stan taki jest zdrowy. „Bójmy się, aby snać zaniedbawszy obietnicy o wejściu do odpocznienia Jego, nie zdał się kto z was być upośledzony”. „Początkiem mądrości jest bojaźń (cześć) Pańska” – Żyd. 4:1; Ps. 111:10.

Przeciwnik wszakże wykorzystał tę właściwą bojaźń do wprowadzenia, jak określił to Apostoł, „nauk diabelskich”. Tym sposobem, zaraz od dzieciństwa zaszczepiana jest nieomal do każdego umysłu, tak u pogan, jak u chrześcijan, bojaźń przesadna i niewłaściwa. O tej bojaźni, Pan przez Proroka tak powiedział: „Bojaźni, którą się Mnie boją, z przykazań ludzkich nauczyli się” (Iz. 29:13). Przykazania te, czyli tradycje ludzkie, w znacznym stopniu spaczyły pojęcie o Bogu i Jego Słowie, tak że obecnie nawet wielu badaczy Pisma Świętego napotyka na poważne trudności z powodu tych diabelskich nauk wprowadzonych w okresie ciemnoty i przesądów, lecz rzekomo opartych na Słowie Bożym.

CZASY RESTYTUCJI DNIEM SĄDU

Pomiędzy innymi naukami fałszywymi, co do wtórego przyjścia Chrystusa, jest pogląd naszych braci Adwentystów, że moment Pańskiego powrotu będzie niszczącym dla świata i jego mieszkańców – nastąpi koniec wszelkich nadziei dla wszystkich, którzy przedtem nie dojdą do społeczności z Bogiem przez Chrystusa, jako święci. Nie tylko Adwentyści tak pojmują, ale artykuły wiary nieomal wszystkich denominacji podtrzymują taką myśl, która jest niemalże całkowitym przeciwieństwem do tego, co prezentuje Biblia.

Św. Piotr, opisując czas wtórego przyjścia Pańskiego i błogosławieństw, jakie wtedy spłyną na ludzkość, powiedział, że będą to czasy „ochłody (zieleni – jakoby czas wiosny) od obliczności Pańskiej” i pośle wam Chrystusa Jezusa, „którego niebo musi zatrzymać, dopóki nie nadejdą czasy odnowienia wszechrzeczy, o których Bóg od wieków mówił przez usta Swoich świętych proroków” – Dz. Ap. 3:19-21.

Pismo Święty uczy, że Chrystus Jezus i Jego uwielbiony Kościół, będą „sądzić świat” (Dz. Ap. 17:31; 1 Kor. 6:2). Sądzenie świata jest pospolicie rozumiane, iż będzie potępieniem i zatraceniem świata. Istotną myślą biblijną jednak jest to, że Bóg, gdy potępił świat z powodu nieposłuszeństwa jednego, zarządził, że w rezultacie odkupienia dokonanego przez Pana Jezusa, wszyscy potomkowie Adama dostąpią w słusznym czasie osobistej próby ku żywotowi wiecznemu lub wiecznej śmierci. Gdyby Bóg nie okazał miłosierdzia, nie byłoby odkupienia ani przyszłego sądu. Próba Adama, sześć tysięcy lat temu, przyniosła swój rezultat, czyli potępienie, pod którym grzech i śmierć panowały i panują aż dotąd.

Zapewniwszy Odkupiciela, Bóg w słusznym czasie ustanowi Królestwo Mesjańskie w tym właśnie celu, aby wszystkim dać specjalną, osobistą sposobność reformy, podniesienia i uświęcenia, aby tym sposobem dojść do wiecznego żywota. Tylko wstępne kroki tego wielkiego planu zostały dotąd podjęte:

(1). Odkupiciel umarł, Sprawiedliwy za niesprawiedliwych – 1 Piotra 3:18.

(2). On okazał się przed oblicznością Bożą za nami, za członkami Kościoła i tym sposobem, jako nasz Orędownik, umożliwił nam członkostwo w klasie Jego Oblubienicy, czyli, według innego obrazu, członkostwo w „Jego ciele” – Żyd. 9:24; 2 Kor. 11:2; 1 Kor. 12:12.

(3). Ta oferta, czyli sposobność względem Kościoła, odłączyła od świata tych wszystkich, którzy przyjęli to Wysokie Powołanie. Oni zostali spłodzonymi z ducha dziećmi Bożymi i współdziedzicami Chrystusowymi w perspektywie. Obecnie oni uczestniczą z Odkupicielem w ofiarowaniu tego ziemskiego życia, a gdy okażą się w tym wiernymi, będą w przyszłości uczestniczyć z Nim w chwalebnym dziele Jego Królestwa – w sądzeniu świata – w daniu każdemu rzetelnej, bezstronnej próby ku żywotowi wiecznemu lub ku wiecznej śmierci – Rzym. 8:17.

„KTO SIĘ OSTOI GDY SIĘ ON OKAŻE?”

Jest wszakże jeszcze jedna strona tej sprawy. Pismo Święte wskazuje, że przy Pańskim wtórym przyjściu, tylko święci będą gotowi do przyjęcia Pana z radością, podczas gdy masy ludzkie będą wówczas tak spojone z grzechem i niesprawiedliwością, że zamiast być godnymi Jego uznania, zasługiwać będą raczej na naganę i chłosty. To też jest napisane: „Nuż teraz, bogacze, płaczcie, narzekając nad nędzami waszymi, które przyjdą”; „Biada wam, którzyście nasyceni!” – Jak. 5:1; Łuk. 6:24,25.

On wielki Babilon ma upaść; a zadziwiające instytucje cywilizacji, które są częściowo dobre a częściowo złe, znalezione będą tylko częściowo zadawalającymi nowego Króla i władców Jego rządu. To będzie znaczyć, że wielu z tych, którzy obecnie są szafarzami bogactw, wpływu, stanowisk, zaszczytów u ludzi itd., zostaną wezwani, aby zdali rachunek ze swego szafarstwa. Zrozumienie ich strat jest w Biblii obrazowo przedstawione jako płacz i narzekanie nad ich nędzami, bo tacy stracą nieomal wszystko, do czego przywiązali uczucia swych serc.

Nie mówimy, że ubodzy są sprawiedliwszymi od bogatych, lecz oni są liczniejsi i jako mający mniej dóbr tego świata, są bardziej przyzwyczajeni do prób i niedostatków, przeto prawdopodobnie mniej odczują oni wielki ucisk, aniżeli ci, co przez długi czas spoczywali na łonie przepychu.

W różnych symbolicznych obrazach Biblia graficznie przedstawia on zbliżający się dzień wielkiego ucisku – jako wicher, jako ogień, jako burza, jako powódź i jako „czas uciśnienia, jakiego nie było odkąd narody są”. Że ten wielki dzień zbliża się, a poniekąd już nastał, było wyraźnym od pewnego czasu i znowu okazuje się w różnych dysputach robotniczych, politycznych, międzynarodowych i różnych innych. Zatrwożony świat otrzymał już kilka przebłysków rozpalonych namiętności, złości i oburzeń, które wrą pod powierzchnią i wkrótce cały świat mogą rozpalić ogniem ucisku, jakiego dotąd nie znano – Dan. 12:1.

„BĘDZIE SĄDZIŁ ŚWIAT W SPRAWIEDLIWOŚCI”

Z tego stanowiska, uzasadnione są obawy ludzkości, że wiele z rzeczy uprawianych na świecie w imieniu cywilizacji, a nawet w imieniu samego Pana, nie otrzymają uznania od Onego wielkiego Króla. Nie rozprawiajmy jednak za dużo o tej stronie owej kwestii. „Dość ma dzień na utrapieniu swoim”. Raczej wskazujmy ludziom na srebrną obwódkę pożartą ciemną chmurą. Wskazujmy im na chwalebne błogosławieństwa Królestwa Chrystusowego; ucząc ich istotnego znaczenia modlitwy: „Przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja na ziemi tak jak jest w niebie”; i aby starali się zrozumieć i ocenić zasady tegoż Królestwa, a może przejdą ten ucisk z mniejszą dla siebie szkodą.

Posłuchajmy słów Proroka (odnoszących się nie do Kościoła, który będzie uznany godnym ujść tego wszystkiego, co przychodzi na świat, ale słowa te mówione są do ogólnej ludzkości, jako upomnienie lepszych elementów tego świata): „Szukajcie Pana wszyscy pokorni na ziemi, szukajcie sprawiedliwości, szukajcie pokory, snać się ukryjecie w dzień zapalczywości Pańskiej” (Sof. 2:3). Z pewnością, ludzie więcej pokorni i sprawiedliwi, będą lepiej przygotowani na wielkie wstrząsy i utrapienia onego dnia ucisku, który jako pług przeorze ludzkie serca, na przyjęcie dobrego nasienia – poselstwa Boskiej łaski i prawdy, które naonczas uświadomi wszystkich.

====================

— 15 marca 1912 —