R4352-87 Odkupiciel, Pojednawca, Ofiara za grzech, Zbawiciel, Orędownik, Pośrednik

Zmień język

::R4352 : strona 87::

Odkupiciel, Pojednawca, Ofiara za grzech, Zbawiciel, Orędownik, Pośrednik

Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy usprawiedliwieni przez naszą znajomość Boskiego planu, lecz przez zupełność wiary; jesteśmy jednak głęboko zainteresowani każdym pismem traktującym o filozofii wielkiej Prawdy, którą jako całość przyjęliśmy wiarą. Prawda ta była tak samo wielka wtedy, gdy ją przyjmowaliśmy, jak dziś, lecz wówczas nie widzieliśmy jej szczegółów tak, jak je teraz widzimy. Jest wciąż możliwe, że niektóre jej zarysy staną się w przyszłości jeszcze bardziej zrozumiałe.

Serca nasze są przepełnione wdzięcznością ku Bogu za poznanie wielkiej prawdy o tym, że dzięki śmierci naszego Pana Jezusa stało się możliwe przebaczenie nam przez Boga naszych grzechów. Zrozumienie i przyjęcie tej prawdy usprawiedliwiło nas i sprawiło, że zbliżyliśmy się do Boga w poświęceniu, mówiąc: „Miłość Chrystusowa przyciska nas” ich dotychczasowych błogosławieństw. Nie idźmy za ich przykładem, lecz trwając w usprawiedliwieniu z wiary i w duchu wierności, starajmy się coraz więcej oceniać każdy zarys Boskiej Prawdy, podanej nam w Jego Słowie.

ODKUPICIEL I OKUP

Poselstwo Ewangelii mogło w słusznym czasie stać się jasne i wyraźne dla tych, którzy mieliby oczy wyrozumienia oświecone duchem świętym.

OFIARA POJEDNANIA ZA GRZECH

Słowo okup, jak to już wykazaliśmy, oznacza równoważną cenę. Nieposłuszny i grzeszny Adam został potępiony na śmierć, przeto potrzebował wykupienia z śmierci i spod potępienia nałożonego przez sprawiedliwość. Tak jak Adam był tylko jednym człowiekiem, jak potrzeba było jednego człowieka dla jego odkupienia. Jednak człowiek ten miał być doskonały, a takiego ma „sprawiedliwy za nie sprawiedliwych”, została złożona odpowiednia cena na odkupienie Adama i jego całego potomstwa.

Jednakże cena ta, czyli zasługa, nie została oddana do rąk sprawiedliwości, cena ta należała do Jezusa. Co tedy zmartwychwstały Jezus uczynił z zasługą swej własnej ofiary? Czterdzieści dni później wstąpił do nieba, aby okazać się przed obliczem Boga za nami – za wierzącymi, czyli za „domem wiary”, ”domowników wiary”.

Jaki to wszystko ma związek z okupem? Jest to właśnie filozofia tego przedmiotu, taka, jaką podaje nam Pismo Święte. Nie jest Boskim zamiarem, ani też się tego nie spodziewamy, aby filozofia ta mogła być zrozumiana przez wszystkich albo przez wielu. Nasz Pan powiedział, że niektórym dano jest wiedzieć, lecz innym nie dano (Mat. 13:11-17). Piszemy o tych rzeczach w nadziei dopomożenia tylko tym, którym „dano wiedzieć tajemnice królestwa niebieskiego”. Nie piszemy o tym dla obcych, dla których zrozumienie tych tajemnic nie jest zamierzone – być może dlatego, że jeszcze nie doszli do właściwej postawy serca, by mogli to przyjąć, albo też dlatego, że z czasem odwrócili się od właściwego stanu gorliwości, pokory i chęci poznania.

Ofiara okupowa została przestawiona Ojcu, gdy Jezus wstąpił do nieba. Według postanowionych przez Boga figur zasługa tej ofiary przedstawiona była nie za cały lud, ale tylko za pozafiguralny „dom wiary”, ”domowników wiary”, „za nas”, „domowników wiary”, przez „członków jego ciała”.

Zróbmy porównanie: woda z wielkiego źródła przeznaczona jest do użytku mieszkańców wielkiego miasta. Aby mogła służyć przeznaczonemu celowi, przechodzi przez wiele rur i kranów. Z każdego kranu wypłynie ta sama woda, ponieważ pochodzi z tego samego źródła. Pijąc tę wodę możemy mówić, że otrzymaliśmy ją z kranu albo też ze źródła. Jedno i drugie wyrażenie będzie właściwe. Podobnie w rozważaniach zasługi Chrystusowej ofiary powinniśmy pamiętać, że cała zasługa dla pojednanych „wybranych”, aby mogli mieć dział z Panem jako Jego „członkowie”, a umierając z Nim jako uczestnicy Jego ofiary, są oni tylko przewodem, przez który zasługa przejdzie do cielesnego Izraela i do świata pod Nowym Przymierzem. On jest „źródłem”, a członkowie Jego Ciała – „wodociągami”.

LEPSZE OFIARY

W broszurce „Cienie Przybytku” przedmiot ten opisaliśmy szczegółowo. Wykazaliśmy tam, że Chrystus, zamiast zastosować zasługę swej ofiary wprost za cały świat, najpierw zastosuje ją za małą klasę pociągniętą przez Ojca w obecnym wieku. Ojciec pociąga (Jana 6:42) do Syna tych, którzy miłują sprawiedliwość, a nienawidzą „usprawiedliwieni przez wiarę w Jego krew”. Syn przyjmuje ich i zaznajamia z tym, że On już dokonał pojednania za grzech i przedstawił je za „każdego, który uwierzy” Następnie prowadzi ich do wyższego przywileju wystawionego w obecnym Wieku Ewangelii – do tego, by mogli stać się współofiarnikami z Nim, a tym sposobem także Jego „oblubienicą” i współdziedzicami w Jego królestwie, które wkrótce będzie ustanowione w celu błogosławienia niewiernego świata, czyli tych, którzy dotąd nie byli pociągnięci, usprawiedliwieni ani błogosławieni. Tych pociągnie Syn podczas Tysiąclecia (Jana 12:32).

Czemu zasługa ofiary Jezusowej miałaby w taki sposób przechodzić na „domowników wiary”, a nie na całą ludzkość?

Ten zarys Boskiego planu jest jeszcze dotąd „tajemnicą” „świętych”. Świętym, czyli poświęconym w Chrystusie, Bóg objawił ten wielki przywilej, że pod Wodzem Jezusem „wielu synów do chwały przywiedzie” i będą oni nazwani „jego braćmi”, „jego członkami”, „jego oblubienicą”. Jeżeli w przyszłości chcą mieć udział w Jego naturze i chwale, muszą teraz mieć udział w Jego cierpieniach, w „jego śmierci”, a ponieważ On musiał cierpieć, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, oni także, będąc usprawiedliwieni przez wiarę w Jego krew, muszą cierpieć, sprawiedliwi za nie sprawiedliwych, jako „jego członkowie” i jako dopełniający „ucisków Chrystusowych”, aby w obecnym Wieku Ewangelii mogła być dana wybranym sposobność cierpienia z ich Panem i Głową, aby w słusznym czasie mogli z Nim także królować (Kol. 1:24).

Rzecz ta jest wyraźnie pokazana w figurze, której opis znajdujemy w 3 Mojżeszowej 16. Jak osobista ofiara Najwyższego Kapłana Jezusa była przedstawiona w cielcu, tak ofiara Jego przyjętych członków była pokazana w następnej, czyli dodatkowej ofierze kozła. Ci, którzy przedmiot ten badali, pamiętają dobrze, że cokolwiek było czynione zliwieni. W Nowym Testamencie są oni nazwani naśladowcami Jezusa, postępującymi „wąską drogą” – drogą samoofiary, zaparcia samego siebie, drogą krzyżową.

Wykazywaliśmy często, że ci tak wysoce zaszczyceni byli przedtem „dziećmi gniewu jako i drudzy”, „obcymi i dalekimi od Boga”, lecz stali się oni bliskimi przez „krew krzyża”, a jeszcze bliższymi przez cierpienia obecnego Wieku Ewangelii, tego pozafiguralnego Dnia Pojednania, w którym są składane prawdziwe ofiary za grzech.

Któż nie widzi tego, że Pan Jezus ofiarował samego siebie ofiarą za grzech raz za wszystkich i że Chrystus umierał tylko „raz za wszystkich”? Kto nie widzi tego, że w figurze były dwie odrębne ofiary – cielca i kozła? Kto nie dostrzega, że są także dwie ofiary za grzech” lepszymi ofiarami”, „Wynijdźmy do niegoza obóz, nosząc urągania jego” – Żyd. 13:13? Jak pewne jest, że dwa razy dwa jest cztery, tak jest pewne, że ci, którzy wychodzą za obóz z naszym Panem, są uczestnikami w ofierze za grzech, jak to apostoł wyraźnie oświadczył.

„MAMY ORĘDOWNIKA”

„Mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa sprawiedliwego.” Świat nie ma Orędownika u Ojca, ponieważ ludzie stanowiący ten świat nie wierzą i nie przyjęli Jezusa za swego Odkupiciela i Orędownika. On nie okazał się przed oblicznością Bożą za nimi, lecz „za nami”pokalane od świata, ponieważ znajdując się we właściwym stanie serca, będziemy mogli doceniać ten przywilej udawania się do tronu łaski dla obmycia naszych win i słabości, a doceniając go, będziemy z niego chętnie korzystać.

W taki to sposób nasz Pan jest „za grzechy całego świata”. Zasługa Pojednawcy nie jest bynajmniej umniejszona tym, że przechodzi przez tych, których On przyjmuje i których także Ojciec przyjmuje za „członków ciała Chrystusowego”.

Myśl o przechodzeniu Jego zasługi przez Kościół wyraził Jezus, gdy powiedział: „Jeśliby ziarno pszeniczne wpadłszy do ziemi nie obumarło, ono samo zostaje, lecz jeśliby obumarło, wielki pożytek przynosi” – Jana 12:24. Natychmiastowym pożytkiem ze śmierci naszego Pana było uznanie Kościoła, czyli „domu wiary” – Ps. 72:16.

„POŚREDNIK NOWEGO PRZYMIERZA”

Słowo „Pośrednik” nie ma tego samego znaczenia co słowo „Odkupiciel”, „Wykupiciel” itp. Przeciwnie, Pośrednik nie był potrzebny, dokąd najpierw Odkupiciel nie wybawiłby ludzkości. Słowo „pośrednik” używane jest w Piśmie Świętym tylko w łączności z ustanawianiem przymierzy, a nigdy inaczej. Na przykład, „Mojżesz, pośrednik Przymierza Zakonu” „Chrystus, Pośrednik Nowego Przymierza”. Należy jednak zauważyć, że Aaron, kapłan, nie pośredniczył w żadnym przymierzu; tak samo Jezus jako pozafiguralny kapłan nie był ani nie jest pośrednikiem przymierza. Dziełem kapłana było składać ofiary za grzechy i dzieło to nasz Pan sprawował przez blisko dziewiętnaście stuleci jako pozafiguralny Najwyższy Kapłan. Całe pozafiguralne kapłaństwo musi składać „ofiary święte i przyjemne Bogu”, bo inaczej nie mogłoby być królewskim kapłaństwem (Rzym. 12:1).

Należy jednak zauważyć, że Mojżesz był figurą na Chrystusa – Jezusa jako Głowę i Kościół jako Jego Ciało. Powiedział św. Piotr w Dz. Ap. 3:22: Albowiem Mojżesz rzekł: Proroka (Nauczyciela, Pośrednika) wzbudzi wam Bóg wasz z braci waszych jako mię, onego słuchać będziecie we wszystkim, cokolwiek do was mówić będzie wygładzona z ludu”.”Jego ciałem”. Od tamtego czasu członkowie bywają wzbudzani ze świata, czyli oddzielani od świata do Pana i są przygotowywani do chwalebnego dzieła Tysiąclecia (Efez. 1:23; Efez. 4:12,16; Efez. 5:30; Kol. 1:18; Kol. 3:15).

Mojżesz nie był figuralnym kapłanem ani nie sprawował figuralnego pojednania za grzech; czynność ta była dziełem kapłana Aarona. Mojżesz, jako pośrednik Przymierza Zakonu, figurował Chrystusa, Głowę i Ciało, czyli Pośrednika Nowego Przymierza.

Aby jednak mogło być rozpoznane przyszłe dzieło Pośrednika w pieczętowaniu Nowego Przymierza, będzie ono utożsamione z dziełem pojednania. Mamy tego świadectwo w figurze, gdyż Mojżesz do zapieczętowania Przymierza Zakonu użył krwi zarówno cielców, jak i kozłów. Dostrzegamy w tym zupełnie wyraźną lekcję, iż ten większy Pośrednik, Chrystus, czyli Jezus jako Głowa i Kościół jako „członkowie”, zapieczętuje, czyli pokropi Nowe Przymierze krwią ofiary pozafiguralnego cielca (Odkupiciela naszego, Jezusa), a także krwią pozafiguralnego kozła (Kościoła, czyli Jego członków).

PODSUMOWANIE

Przypatrując się pierwotnemu przymierzu, uczynionemu z Abrahamem, widzimy, że było ono jak zamknięty teleskop. Przez setki lat zdawało się, że cielesny Izrael jest tym obiecanym nasieniem Abrahamowym, przez które miały być błogosławione wszystkie narody ziemi. Jednakże po szesnastu stuleciach uczynił to ich Odkupiciel.

To dzieło ofiarowania trwało przez przeszło osiemnaście stuleci i niedługo się skończy. Wtedy przywilej społeczności z Bogiem i przymierze będą dane, jak oświadczają apostołowie i prorocy, ponownie Izraelowi, lecz nie przez ich Pr „członkowie” będą Pośrednikiem tego Nowego Przymierza pomiędzy Bogiem a Izraelem (Ezech. 10:60-61; Rzym. 11:27-32).

Co więcej, chwalebne przywileje tego Nowego Przymierza nie będą ograniczone tylko do samych Żydów, lecz wszystkie narody ziemi dostąpią łaski stania się „prawdziwymi Izraelitami, w których nie masz zdrady” przymierza.

Tym sposobem skuteczność i błogosławieństwo krwi Chrystusowej rozciągnie się nie tylko na „domowników wiary” obecnego wieku, ale także na Żydów i na wszystkie inne narody w wieku przyszłym. Krew Chrystusowa będzie tym czynnikiem błogosławieństwa i tylko przez jego skuteczność narody zostaną przywrócone do społeczności z Bogiem, ponieważ duchowy i cielesny Izrael będą połączone w udzielaniu tychże błogosławieństw wszystkim narodom.

Należy pamiętać, że kapłan nigdy nie jest pośrednikiem przymierza, a pośrednik przymierza nie jest kapłanem dla składania ofiary za grzech w celu pojednania. Ponieważ Bóg w Słowie swoim rzeczy te wyraźnie rozdzielił, przeto i my dobrze uczynimy, gdy trzymać je będziemy oddzielnie w naszych myślach i słowach, bo inaczej mogłoby w naszych słabych umysłach powstać zamieszanie względem pewnych określeń, choćbyśmy się mocno trzymali niektórych faktów.

====================

— 15 marca 1909 r. —