R1951-57 Studium biblijne: Usiłujcie wejść przez ciasną bramę

Zmień język

::R1951 : strona 57::

Usiłujcie wejść przez ciasną bramę

– 5 KWIETNIA  – ŁUK. 13:22‑33 –

Na pytanie: „Panie, czy mało jest tych, którzy będą zbawieni?” nasz Pan nie odpowiedział wprost. Nadszedł czas, aby głosić Królestwo i zapraszać tych, którzy mieli „ucho ku usłyszeniu” wezwania, żeby weszli. Naówczas wezwanie to ograniczało się do „wysokiego” powołania do współdziedzictwa z Chrystusem w Tysiącletnim Królestwie; i tak jest do dziś. W tym wieku jest tylko jedno powołanie – „zostaliście powołani w jednej nadziei waszego powołania”. Fakt, że Bóg ma na celu inne powołanie, do innej klasy, w Wieku Tysiąclecia, cieszy nas teraz i pokrzepia oraz umożliwia nam dostrzeżenie harmonii i konsekwencji w Boskim charakterze i postanowieniach, ale nie powinien nikogo zachęcać

::R1951 : strona 58::

do odrzucenia obecnego wezwania, by mieć nadzieję na kolejne. Ten, kto „słyszy” obecne wezwanie, nie ma prawa liczyć na drugie, skoro odrzuca to, co zostało mu dane. Jak powiedział apostoł: „Jakże my ujdziemy [zniszczenia], jeśli zaniedbamy tak wielkie zbawienie?”.

Nasz Pan dużo nauczył apostołów o swojej misji, swoim królestwie i jego celu; ale też powiedział. „Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz nie możecie tego znieść, lecz gdy przyjdzie on, Duch prawdy, wprowadzi was [stopniowo] we wszelką prawdę” (Jana 16:13). Udzielenie pełnej odpowiedzi na ich pytanie doprowadziłoby do wielu innych pytań, na których odpowiedzi nie byli przygotowani, dlatego nasz Pan mądrze uchylił się od wyjaśnień, a jedynie powiedział im, jaki jest ich obowiązek i właściwy kierunek: „Usiłujcie [czyńcie wielki wysiłek], aby wejść przez ciasną [trudną] bramę, bo mówię wam, że wielu będzie chciało wejść, lecz nie będą mogli, gdy gospodarz wstanie i zamknie drzwi”.

Ilustracja ta zaczerpnięta jest ze zwyczaju ślubnego na Wschodzie, przedstawionego w przypowieści o dziesięciu pannach. Zaproszeni mieli być gotowi przed przybyciem oblubieńca, by wejść z nim. Kiedy on i jego gotowi towarzyszący przyjaciele weszli, drzwi zostały zamknięte i, przynajmniej na ten moment, wszyscy na zewnątrz byli traktowani jak obcy, jak nieznani, a uroczystości były kontynuowane bez nich.

We wszystkich swoich przypowieściach nasz Pan przedstawiał Królestwo obiecane Jego naśladowcom jako osiągalne pod koniec wieku, kiedy „człowiek szlachetnego rodu” wróci z dalekiego kraju, z nieba, aby zawładnąć swoim królestwem i podzielić się jego zaszczytami z tymi, którzy byli mu wierni podczas jego nieobecności (Łuk. 19:12‑27). W innym zobrazowaniu przedstawiał się znów jako oblubieniec przybywający, by odebrać i wziąć do domu swoją wierną, czekającą, zaręczoną pannę. Nie udzielił im żadnych konkretnych informacji dotyczących czasu swego przyjścia, aby wszyscy byli stale w pogotowiu, nie wiedząc, o której godzinie ich Pan może przybyć; niemniej jednak zapewnił, że wszyscy gotowi, czekający i czuwający dostaną wiadomość na czas i będą mogli wejść w związek małżeński.

Stąd przyjście Oblubieńca i zamknięcie drzwi we właściwym czasie ma odniesienie do zakończenia tego Wieku Ewangelii, kiedy pełna, przewidziana liczba Kościoła, Oblubienica Chrystusa, jest już powołana,

::R1952 : strona 58::

wybrana i uznana za wierną. Wtedy „drzwi” lub możliwość stania się członkiem Oblubienicy i współdziedzicem z Chrystusem w Jego Królestwie zostaną na zawsze zamknięte. Nie może być ani jednego dodatkowego członka, tak jak nie może być o jednego mniej niż zamierzona liczba.

Jesteśmy teraz pod koniec wieku; Król Oblubieniec przyszedł; mądre panny przycinają knoty swoich lamp, badają dowody Pisma Świętego i podążają naprzód jako ci, którzy uznają Jego obecność i dobrowolnie idą do ślubu. Niedługo wejdą ostatni z tej klasy ludzi i drzwi się zamkną. Wtedy głupie panny, senne i nadmiernie obciążone, pozbawione wystarczającej gorliwości, ale mimo to godne określenia „panny”, podejmą działanie – kupią olej na rynku doświadczenia, zdadzą sobie sprawę, że nadchodzi koniec wieku, że nadszedł Oblubieniec i że wkrótce będzie mieć miejsce świętowanie Królestwa. Ale gdy zobaczą, że zapada ciemność przed burzą i przyspieszą, by wejść na wesele, wielu znajdzie się przed zamkniętymi drzwiami i odmówi się im wstępu. Uświadomią sobie wówczas, że nie uczynili swego powołania i wybrania pewnym, że zaniedbali biec tak, by uzyskać nagrodę współdziedzictwa z Chrystusem.

„Tam będzie płacz, zawodzenie i zgrzytanie zębów.” Tak, nie tylko rozczarowanie utratą oferowanej i pożądanej nagrody (tyle że pożądanej zbyt obojętnie), ale niektóre lamenty i udręki wynikną z innej przyczyny: nagle znajdą się oni w samym środku wielkiego „czasu ucisku, jakiego nie było, odkąd narody zaczęły istnieć” (Dan. 12:1), ucisku, jaki zapanuje na całym świecie i przed którym nie będzie ucieczki, z wyjątkiem tych, którzy wejdą do środka przed zamknięciem drzwi i do których powiedziano: „Dlatego czuwajcie, (…) abyście byli godni uniknąć tego wszystkiego, co ma nadejść, i stanąć przed Synem Człowieczym” – Łuk. 21:36.

Aniołowie powstrzymują „wiatry” przemocy, dopóki pełna liczba wybranych nie zostanie zapieczętowana i nie uczyni swego powołania i wyboru pewnym; a kiedy to się zakończy, możemy spodziewać się, że światowy ucisk nadejdzie nagle – „nieszczęście nadciągnie jak wicher”.

Jednak „głupie panny”, które były domownikami wiary, ale osłabły i nie stały się „zwycięzcami”, nie będą jedynymi, które zostaną odsunięte od Królestwa. Wielu innych – wszyscy czyniący (słudzy) nieprawość, czy to Żydzi, czy poganie, zostaną wykluczeni i pozbawieni jakiejkolwiek części lub działu w Królestwie Bożym.

W tym wykładzie nasz Pan nie mówi, jakie wielkie błogosławieństwa mają nastąpić po połączeniu się Niebiańskiego Oblubieńca z Jego Oblubienicą, ale inne wersety mówią nam, że wkrótce potem cały świat będzie błogosławiony; albowiem duch i oblubienica zaproszą: „Przyjdź!”, a ktokolwiek zechce (nie tylko wybrane „malutkie stadko”), może wtedy swobodnie przyjść i czerpać wodę życia (Obj. 22:17). Ta przypowieść nie mówi też o tym, co się stało z „głupimi pannami”, ale inny werset ukazuje ich „zbawionych, tak jednak, jak przez ogień” – 1 Kor. 3:15.

====================

— 15 marca 1896 r. —