R1228-2 Czy wierzysz w okup?

Zmień język 

::R1228 :strona 2::

CZY WIERZYSZ W OKUP?

Czy wiesz co słowo okup znaczy? Gdy dowiedziałeś się, że greckie słowo „antilutron”, przetłumaczone na okup ma szczególniejsze znaczenie, że ono oznacza nie więcej ani mniej jak równoznaczną cenę, to zapytaj samego siebie: Czy wierzysz w okup według tego prawdziwego i jedynego znaczenia? Czy wierzysz, że Pan Jezus dał równoznaczną cenę, czyli cenę równą do straconego życia Adamowego, w którego potępieniu byłeś włączony, a przeto i w odkupieniu go włączony jesteś? Jeśli tak, to wierzysz w okup; jeżeli nie, to w okup nie wierzysz, choćbyś słowo to używał w każdym wypowiadanym zdaniu. Pamiętaj, że inne objaśnienie słowa okup nie może być dane.

Zastanówmy się pokrótce nad filozofią okupu i stawmy kilka pytań, które mogą być pomocne niektórym do lepszego zrozumienia tego przedmiotu, uzdalniając ich do odpowiedniego uregulowania ich wiary, zgodnie z tą fundamentalną zasadą Boskiego planu zbawienia.

Jeżeli przyjmujesz tę prawdę, jaka wyrażona jest w słowie okup – że Chrystus złożył równoznaczną cenę za wszystkich – to zapytaj samego siebie: Co było ową ceną złożoną przez Chrystusa? Czy nie powiedział On, że Jego dusza, Jego życie było ową ceną za nas? (Jana 10:15; 6:51). Czy cena ta nie była dana na to, aby nas wybawić, aby nas podnieść z śmierci, aby legalnie umożliwić powstanie od umarłych? Czy nie jest napisane: „Z ręki grobu wybawię ich, od śmierci wykupię ich? (Oz. 13:14). Czy jesteś pewny, że wierzysz w okup w taki sposób, według tego jedynego znaczenia i zastosowania w Piśmie Świętym? Upewnij się, co do tego; albowiem wierzyć inaczej i używać słowo okup w innym znaczeniu, byłoby tylko zwodzeniem i usidlaniem własnego serca i zaprowadziłoby cię związanego do zewnętrznych ciemności ludzkich filozofii – do pojęć o ewolucji.

Gdy już upewniłeś się, że masz dobre pojęcie o równoznacznej cenie, to zauważ niektóre fakty i zapytaj samego siebie: Kiedy nasz Pan złożył tę cenę za nas? Czy apostoł nie odpowiada na to (1 Tym. 2:5, 6), gdy mówi, że był to człowiek Chrystus Jezus, który dał Samego Siebie na okup za wszystkich? (Słowo „człowiek”, w tym tekście nie ma znaczenia mistycznego, nie odnosi się do Jezusa i Kościoła, jak to niektórzy mylnie twierdzą, ale stosuje się tylko do samego Jezusa, człowieka doskonałego, który złożył Samego Siebie na okup za wszystkich. Że tak rzecz tę należy rozumieć, wynika najwyraźniej z następnych argumentów. – przyp. tłum.). Kiedy Chrystus Jezus był człowiekiem? Zapewne, że nie wtedy zanim stał się ciałem; gdy był duchową istotą u Ojca. Zapewne, że nie po zmartwychwstaniu; bo od onego czasu On już nie jest więcej człowiekiem Chrystusem Jezusem. On został wzbudzonym od umarłych „duchem ożywiającym”, „Boskiej natury”, wysoko ponad Aniołów, gdy zaś człowieczeństwo jest nieco mniejsze od natury anielskiej – Żyd. 2:7-9; Ps. 8:5-9.

Czy nie jest więc wyraźnym, że nasz Pan wtedy gdy był człowiekiem Chrystusem Jezusem, dał Samego Siebie (całego Samego Siebie, Swoje prawa, przywileje itd.) jako równoznaczną cenę za nas?

A ponieważ okup złożony przez Pana był równoznaczną ceną, więc czy to nie dowodzi że ci, za których ta cena była złożona, stracili właśnie coś takiego, co równało się owej cenie przez Pana złożonej? Czy to nie zgadza się z owym, często powtarzanym orzeczeniem Pisma Świętego, że Bóg stworzył człowieka doskonałym, na Swoje własne wyobrażenie, tylko z tą różnicą, że człowiek był natury ziemskiej, cielesnej, a nie duchowej, czyli niebieskiej?

A ponieważ Adam był stworzony na wyobrażenie Boże, a nie w stanie niedoskonałości i grzechu; i ponieważ on swoim nieposłuszeństwem stracił tę władzę doskonałego człowieczeństwa i wszelkie do tego prawo; oraz ponieważ straciwszy to, Adam i wszyscy w nim podlegają śmierci (Rzym. 5:12) – czyż nie wynika z tego, że Pan nasz Jezus według Boskiego planu, stał się człowiekiem w tym właśnie celu, aby złożyć Samego Siebie równoznaczną ceną za Adama, a tym samym i za wszystkich włączonych w tę stratę i upadek przez niego? Czyż nie jest więc widocznym, że Jezus złożył Swoje człowieczeństwo za nas, jako zastępca za potępionego Adama, aby Adam i jego dzieci mogli być uwolnieni z grobu „w słusznym czasie”? Czy nie wynika z tego, że nasz Pan nie jest już więcej człowiekiem, ale istotą duchową, natury o wiele wyższej od tej, jakiej był zanim uniżył Samego Siebie dla nas, aby mógł złożyć równoznaczną cenę? Czyż nie jest również widocznym, że chociażby ludzka natura była wyższą i bardziej pożądaną aniżeli natura Boska, nasz Pan nie mógłby natury ludzkiej przybrać ponownie, bo czyniąc to, cofnąłby cenę naszego usprawiedliwienia?

Czy nie jest więc widocznym, że powyższe pojęcie o okupie jest jedyne, które odpowiada znaczeniu tego słowa, oraz wszystkim faktom i świadectwom, jakie Bóg podaje w tym przedmiocie?

Wiesz teraz, czy wierzysz lub nie wierzysz w okup? Czy jesteś w stanie przejrzeć przez cienką powłokę złudzenia niektórych nauczycieli, którzy często używają to słowo okup i dają wrażenie, że wierzą w to, co ono znaczy, lecz jednocześnie ustawicznie ogłaszają teorie wprost przeciwne znaczeniu słowa okup i jego użyciu w Piśmie Świętym? Zadecyduj tę kwestię zaraz i na zawsze, po czym dopilnuj tego, aby każda odrobina twego wpływu, czy to słowem, listem, czy literaturą, obstawała za okupem, tak jak Słowo Boże o tym uczy – o równoznacznej cenie, co jest jedynym prawdziwym określeniem tego słowa.

====================

— Lipiec 1890 r. —