R0217-1 Dobra nowina dla Abrahama

Zmień język 

::R0217 : strona 1::

Dobra nowina dla Abrahama

Słowo Ewangelia oznacza dobrą nowinę. Jednakże istnieją części lub elementy, do dobrej nowiny. Istnieją pierwsze zasady Ewangelii Chrystusa (Żyd. 6:1) i też istnieją bardziej zaawansowane doktryny. Na przykład, kiedy dowiedzieliście się, że jesteście grzesznikami, i dowiedzieliście się, że Jezus odkupił was, i że w rezultacie tego możecie teraz być bliżej Boga jako doskonali ludzie, a nie jako grzesznicy, i że w Boży odpowiedni czas (w wieku Tysiąclecia) wszystkie znaki grzechu będą usunięte i wtedy będziecie faktycznie doskonałymi (chociaż nadal ludźmi), to była dla was dobra nowina, która stanowiła podstawę waszej harmonii i przyjaźni z Bogiem. To była dokładnie ta sama dobra nowina, która była dobrą nowiną dla Abrahama tysiąclecia temu. Paweł mówi nam: „Abraham uwierzył Bogu i to zostało mu poczytane za sprawiedliwość” (Rzym. 4:3). Jaką dobra nowinę chciał przekazać Bóg wierzącym? „Ewangelia (…) mówi: „W tobie będą błogosławione wszystkie narody.” Proces, w którym wszystkie narody miały być błogosławione nie był rozumiany przez Abrahama. To mogło być dokonane tylko poprzez jego potomstwo. Abraham wierzył w to, nie wiedząc w jaki sposób to będzie dokonane. My wiemy w jaki sposób przychodzi błogosławieństwo, a mianowicie: że Jezus był (przez Marię) potomstwem Abrahama, i jako taki oddał swoje życie na okup za wszystkich ludzi, i konsekwentnie, we właściwym czasie wszyscy ludzie będą usprawiedliwieni, i zwolnieni z wszelkich chorób, które przychodzą poprzez grzech.

Tak, restytucja od grzechu Adama – usprawiedliwienie ludzkości przez ofiarę Chrystusa, była dobrą nowinę do Abrahama. Dla nas, żyjących w wieku Ewangelii i dla całego świata w wieku Tysiąclecia dobrą nowina jest „świadectwo we właściwym czasie” (1 Tym. 2:6). To jest przesłanie, nazywane „ewangelię wieczną, aby ją zwiastować mieszkańcom ziemi i wszystkim narodom i plemionom, i językom i ludom” (w ciągu nadchodzących lat) – Obj 14:6.

Ale istnieje inna część dobrej nowiny (Ewangelii), którą należy wyłącznie stosować do wieku Ewangelii, która „nie była znana synom ludzkim w dawnych pokoleniach, a teraz została przez Ducha objawiona jego świętym apostołom i prorokom” – Efez. 3:5.

Ta szczególna dobra nowina jest, że od czasu ofiary Jezusa, Bóg wybiera ze świata, ludzi, aby stali się oni „Oblubienicą, żoną Baranka” – aby „stać się uczestnikami Boskiej natury” (2 Piotra 1: 4) przestają być człowiekiem i stać się „nowym stworzeniem w Chrystusie Jezusie” (2 Kor. 5:17) i być „dziedzicami Boga, współdziedzicami z Jezusem Chrystusem, Panem Naszym.” To jest „nasze wysokie powołanie” od Boga, którego żeby na pewno dostać musimy poświęcić i zrezygnować z ludzkiej natury. To jest nagroda do której dążymy – „Chwały, czci i nieśmiertelności”.

Ale te nagrody nie zostały oferowane Abrahamowi, jemu nie było powiedziane ani o możliwości bycia dziedzicami, ani na temat tronu, ani o nieśmiertelności. Nie, te słowa nie zostały wypowiedziane w dawne wieki. „Jezus Chrystus przyniósł (…) życie i nieśmiertelność poprzez światło Ewangelii” – 2 Tym.1:10. Wysokie powołanie nie będzie w przyszłych wiekach ponieważ ciało Chrystusa będzie skompletowane w ciągu tego wieku. Oblubienica będzie rozwijana, a ślub Baranka będzie kiedy „oblubienica Jego przygotuje się” – Obj 19:7.

Widzimy zatem, że otrzymujemy wszystko, co otrzymał Abrahama, a mianowicie: usprawiedliwienie przez wiarę od wszystkich grzechów Adama, a ponadto jesteśmy zaproszeni do stania się częścią „Nasienia którym jest Chrystus” (Gal. 3:29). Abraham był ojcem tych nasion w pewnym sensie, ale z pewnością nie jako część własnego nasiona. Ale więcej o tym będzie dalej.

Jezus został namaszczony w Duchu – „Pomazaniec Boży” – i to widzimy w jego tytule –Chrystus. Wszyscy, którzy stają się członkami Chrystusa, muszą być uczestnikami Ducha Świętego – muszą stać się pomazańcami. Teraz chcemy pokazać, że nikt nie był pomazany w taki sposób kiedykolwiek przed Jezusem, a jeśli nawet tak, to nikt nie był członkiem Jego Ciała przed tym wiekiem.

Dawid jest nazwany pomazańcem Pana, ale on był namaszczony przez Samuela z oleju królewskiego, ale zarówno jak i Dawid tak i olej były obrazem: Olej jest obrazem Ducha Świętego, i Dawid jest obrazem Chrystusa kiedy Chrystus będzie Królem. Aaron też był pomazańcem Boga, ale on też został namaszczony tylko obrazowym olejem i sam on jest obrazem Chrystusa kiedy Jezus jest jako Kapłan. Duch Boży [Duch Święty] był dany prorokom w wieku Żydowskim, ale w kompletnie inny sposób i do innych celów niż dla Kościoła w tym wieku. Wtedy, to była po prostu moc, którą miał posiadać prorok, nad którą miał niewielką albo żadnej kontroli, która wykorzystywała go po prostu jako maszynę (patrz 4 Moj. 22:38). Nigdy przed Jezusem, Duch Święty, nie działał jako „Pocieszyciel” i jako przewodnik do zrozumienia prawdy, a to jest teraz szczególna praca Ducha. To jest dane dla Nowego Stworzenia jak pieczęć lub dowód, że ono jest zrodzone do Boskiej natury i narodzenia do Duchowej formy.

Duch pisał w tajemnicy przez proroków, ale nie ujawnił ich. Te tajemnice zostały napisane dla Kościoła (Jezusa i Jego ciała); i nikt inny nie mógł wiedzieć o nich; ani też nikt inny nie zrozumie ich do momentu kiedy Kościół będzie kompletny i „tajemnica Boga (…) zakończona”.

Wielu proroków było dobrymi ludźmi, którzy kochali Boga i Bóg też ich umiłował; z drugiej strony Daniel mówił, że „bardzo umiłowane” modlił się wiele tygodni do Boga, pragnąc zrozumienia niektórych z proroctw, które oni sami wypowiadali. Ale Duch nie dał im zrozumienie tego. W końcu Bóg posłał anioła, dał mu do zrozumienia wszystko co tylko możliwe (ale ewidentnie niezadowalająco) i w końcu powiedział, że słowa są zamknięte i zapieczętowane do pewnego czasu, ale będą zrozumiane, kiedy nadejdzie czas (zobacz Dan. 12:9).

Z tego samego powodu, prorocy, chociaż umiłowani, nie mogli zrozumieć, również umiłowani aniołowie nie mogli zrozumieć, mianowicie: Bóg nie ujawnił Swego planu, bo jest napisane „Czego oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. Ale Bóg objawił je nam (Kościołowi) przez Jego Ducha, teraz otrzymaliśmy (…) Ducha Bożego, żebyśmy poznali rzeczy, które Bóg nam darował” – 1 Kor. 2:9, 13.

Piotr wyraźnie odnosi się do słów Daniela, o którym mowa powyżej, kiedy mówi: (1:10). „Zbawienia (nasze wysokie powołanie) tego poszukiwali i wywiadywali się o nie prorocy, którzy prorokowali O PRZEZNACZONEJ DLA WAS ŁASCE, starając się wybadać, na który albo na jaki to czas wskazywał działający w nich Duch Chrystusowy, który przepowiadał cierpienia, mające przyjść na Chrystusa, ale tez mające potem nastać uwielbienie. Im to zostało objawione (przez anioła, Duch nie dawał im żadnych objawień) że nie sobie samym lecz wam usługiwali w tym, co wam teraz zostało zwiastowane przez tych, którzy w Duchu Świętym zesłanym z nieba [żeby te rzeczy były dla was kierunkiem i zrozumieniem w słowie] opowiadali wam radosną nowinę, a są to rzeczy w które sami aniołowie wejrzeć pragną. Teraz my pytamy, czy Piotr mógł wyrazić lepiej myśl, którą my tutaj staramy się udowodnić. Oni prorokował z łaski (łaska – wysokie powołanie), które ma przyjść na was” – Kościół wieku Ewangelii. Teraz zauważcie inny ważny punkt Piotra: praca proroków była przed cierpieniami Chrystusa. Dla wszystkich, którzy widzą jak Kościół lub „Ciało” Chrystusa ma społeczność z „Głową”, zarówno w cierpieniach i chwale, to stwierdzenie jest pełne znaczenia. Naszą nadzieją jest być uznanym godnym do cierpień z nim, żebyśmy mogli być również uwielbieni z Nim (Rzym. 8:17). Prorocy mówili o cierpieniach, które mają przyjść, aby w przyszłości, mówili o nich „z góry”, więc możemy być pewni, że bez względu na to jak bardzo prorocy cierpieli jako świadkowie Boży, ich doświadczenia nie były takie jak te cierpienia dla Ewangelii jakie Kościół doliczał jako część cierpień Chrystusowych.

Teraz znowu, dla jego Ciała – Kościoła, Jezus jest nazywany „Głową”, „Przywódcą”, „Kapitanem naszego zbawienia”, i jakże jest to słusznie, że przywódca powinien poprzedzać tych, którzy za Nim idą. Jak Abraham i prorocy mogli chodzić Jego śladami, jeśli Jezus nam dał PRZYKŁAD abyśmy my chodzili w Jego ślady? (1 Piotra 2:21). Jeśli Abraham i Prorocy są liczeni jako część Chrystusa, to znaczy, że Jezus był ich naśladowcą; jeśli ich cierpienia są częścią cierpień Chrystusa, to znaczyłoby, że Jezus jedynie uzupełnia ich cierpienia. Ale tak nie jest – Głowa poniosła cierpienia pierwsza, a potem Ciało – „uważając na Niego” i Jego przykład. To jest nasz przywilej by „ dopełnić to które jest POZA udrękami Chrystusowymi” (Kol. 1:24).

Jednak już pokazaliśmy, że jednym z powodów, dlaczego jesteśmy nazwani Chrystusowi, jest to, że jesteśmy jak nasz Przywódca, pomazani Duchem albo mocą Boga. Ojciec dał to dla Jezusa bezgranicznie i Jezus kiedy już był w chwale, dał to samo swemu Ciału – Kościołowi, w Dzień Pięćdziesiątnicy, tak jak Piotr wyjaśnia: „Wywyższony tedy prawicą Bożą, otrzymawszy od Ojca obietnice Ducha Świętego” (Dz. Ap. 2:33). Duch jest jako świadek tego, że mamy synostwo (na płaszczyźnie duchowej), jest jako przewodnik do całej prawdy (i staje się „mięsem w odpowiednim czasie”), pierwszy wszedł do kościoła w Dzień Pięćdziesiątnicy, jak czytamy, że Duch Święty nie był jeszcze dany, ponieważ Jezus jeszcze nie był w chwale (Jan 7:39). Jezus musi najpierw dokonać swojego poświęcenia i zostać przyjęty przez Ojca, zanim ktokolwiek może być uznany jako duchowe, nowe stworzenie i uznane przez Ducha jako takie. Słowa Jezusa mają takie same znaczenie; On powiedział: Lepiej dla was żebym ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę to pośle go do was (Jan 16:7). Dlatego jest oczywiste, że Duch Święty w tym sensie oświecania i namaszczania, jest dany jedynie Ciału Chrystusa (namaszczonego).

Mieliśmy pytanie, czy kiedykolwiek było powiedziano, że Kościół jest namaszczony? Tak, czytamy (1 Jana 2:27): „namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, pozostaje w was i nie potrzebujecie, aby was ktoś uczył [Wy nie jesteście zależni od ludzkiej mądrości i nauki.], lecz jak namaszczenie jego poucza was o wszystkim” (Diaglott). Również Paweł nam mówi o naszym namaszczeniu (2 Kor. 1:21) „Tym zaś który nas utwierdza wraz z wami w Chrystusie, który nas namaścił jest Bóg, który też wycisnął na nas pieczęć i dał zadatek Ducha do serc naszych”.

Stwierdzamy więc, że cobykolwiek Bóg nie miał w swoim planie, jako nagrody dla Abrahama, proroków, i wszystkich starożytnych mężów, to nie tą samą nagrodę, która jest obiecana dla Chrystusa, która rozpoczęła się z głową i kończy się z ostatnim członkiem – w tym wieku. Tak więc widzimy, że dobra nowina była dla Abrahama i będzie wieczną dobrą nowiną w przyszłych wiekach, ale jednak Ojciec dał „bogactwa Jego łaski, w Jego miłości ku nam w Chrystusie Jezusie.”

====================

— Maj 1881 r. —